W tej grupie Fyne Audio to firma najmłodsza i taka sytuacja może się powtarzać jeszcze wiele razy, w kolejnych testach zespołów głośnikowych – nowi producenci w tej branży pojawiają się rzadko, a jeżeli już, to w sektorach high-endowym albo nowoczesnych urządzeń aktywnych, bezprzewodowych, wychodzących poza granice tradycyjnej specjalizacji głośnikowej. Fyne Audio trzyma się jej ściśle.
Mimo swojego krótkiego stażu to firma związana z historią, a nie z wizją jakiejś rewolucji. A gdyby uznać ją za "ciąg dalszy"... wówczas początki są bardzo odległe.
Firmę stworzyli byli konstruktorzy Tannoya – firmy powstałej prawie 100 lat temu. Do ojców-założycieli Tannnoya i Fyne Audio (to jednak na pewno nie te same postaci...) nie będziemy wracać, ale przypomnimy nośne hasło, że doświadczenie tych drugich przekracza... 200 lat. Łącznie – kilku osób. My też możemy się pochwalić, że łączne doświadczenie (zawodowe) osób tworzących redakcję AUDIO przekracza 200 lat.
Są lepsze sposoby, aby przekonać o swojej wiedzy i wyższości, ale Fyne Audio nie poprzestaje na wspomnieniach i deklaracjach, projektuje konstrukcje jednocześnie oryginalne i nawiązujące do znanej techniki Tannoya.
Strategia Fyne Audio polega na jej udoskonalaniu, oferowaniu za atrakcyjną cenę i jednocześnie wciąż ze szlachetnym szkockim rodowodem (rozumiejąc to ogólnie, nie będziemy prowadzić śledztwa w sprawie lokalizacji samej produkcji).
W ciągu 5 lat od swojego powstania, a nawet szybciej, Fyne Audio stworzyło szeroką ofertę, złożoną z kilku serii. Seria 500 jest drugą od dołu, ale zawiera już praktycznie wszystkie najważniejsze firmowe "patenty", nie ustępując pod tym względem droższym seriom.
Fyne Audio F502 - wykonanie
Oczywiście same "patenty" nie tworzą całej konstrukcji i nie one decydują o jej jakości, ale sposób ich aplikacji i zasadnicza solidność typowych elementów techniki głośnikowej. Jednak widząc Fyne Audio F502, jesteśmy również pod wrażeniem ich wielkości i klasy wykonania.
Obudowa jest wręcz luksusowa – z wypukłym frontem i tyłem, wykończona naturalnym fornirem (dąb barwiony na brąz lub na czarno) albo lakierowana na wysoki połysk (na biało lub na czarno, ostatni wariant widać w naszym teście).
Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?
Fyne Audio F502 to największy model serii F500 obejmującej tylko cztery, ale mocne pozycje. Mniejsza kolumna wolnostojąca to F501, podstawkowa – F500, centralna – F500C. To skład podobny jak serii 300 Acoustic Energy, ale w Fyne wszystkie konstrukcje są znacznie większe.
Fyne Audio F502 - przetworniki
O ile Acoustic Energy nie stosuje przetworników większych niż 15-cm (w zasadzie ogranicza się do takiej średnicy), o tyle Fyne Audio w praktyce zaczyna od 18-tek (15-tki stosuje tylko w centralnych), chętnie przechodząc do 20-tek i jeszcze większych.
Uwaga – producent po brytyjsku podaje wartości odpowiadające w przybliżeniu średnicy membrany z zawieszeniem, a nie całkowitej średnicy kosza, co jest zwyczajem kontynentalnym i naszym.
W przypadku Fyne Audio F502 całkowita średnica kosza (takiego samego dla przetwornika niskotonowego i koaksjalnego) osiąga aż 23 cm – to już nawet nie 8, ale 9 cali; membrany (niskotonowa i nisko- średniotonowa) mają 16 cm, a sam producent przedstawia ten głośnik jako 20-cm.
Tak czy inaczej, Fyne Audio nie boi się dużych średnic, bo nie bał się ich również Tannoy. Tutaj widać przepaść generacyjną – kiedy powstawała firma Acoustic Energy, chociaż nie było to już wczoraj, zaczęła rosnąć popularność małych przetworników nisko-średniotonowych dzięki wzrostowi ich wydajności, a przez to również uniwersalności. Wąskie kolumny stały się modne zarówno wśród audiofilów, jak i "zwykłych" klientów. W tę stronę poszło wielu producentów, również Tannoy.
Czytaj również: Czy kolumny trzeba ustawiać na kolcach?
Fyne Audio ma być ostoją tradycyjnej, solidnej techniki... nieustępującej pod naporem aktualnej mody? Pod tym względem oferta Fyne Audio jest bardziej "tannojowa" niż samego Tannoya.
Szczegółem niezwiązanym już z koncepcją punktowego źródła dźwięku, występującym zarówno w module koncentrycznym (a dokładnie – w jego sekcji nisko-średniotonowej), jak i w przetworniku niskotonowym jest zawieszenie pofałdowane w sposób mający poprawić rozpraszanie rezonansów, noszące firmową nazwę FyneFlute.
Membrana wysokotonowa jest tytanowa, membrany nisko-średniotonowa i niskotonowa są mieszanką włókien na bazie celulozy, z zewnątrz dość grubo powlekaną, co jednocześnie tłumi rezonanse wewnętrzne i zwiększa masę.
Nisko-średniotonowy i niskotonowy pracują w tej samej komorze, a więc we wspólnym układzie rezonansowym. Pojawiające się doniesienia o dwóch komorach oznaczają tutaj coś innego (niż oddzielne komory dla tych przetworników) i znacznie bardziej nietypowego.
W swoim opisie producent bardziej zwraca uwagę na wyprowadzenie ciśnienia dołem, szczelinami dookoła obudowy, za pomocą stożka skierowanego do góry, w stronę otworu, którego forma nawiązuje do profilu Tractrix, stosowanego w tubach...
Czytaj również: Czy obudowa z membraną bierną to obudowa zamknięta?
To jednak ma niewielki wpływ na charakterystykę albo przypomina rozwiązania innych producentów. Wylot na dole i obiecywane "uniezależnienie" jego działania od ustawienia omawialiśmy już wiele razy.
Bardziej oryginalny, chociaż znany z teorii, jest układ dwóch komór " jedna za drugą", połączony otworem (z tunelem) zainstalowanym w dzielącej je przegrodzie.
Generuje on dwie podstawowe częstotliwości rezonansowe, które mogą być względem siebie ustawione bardzo różnie i współkształtować różne wypadkowe charakterystyki częstotliwościowe (niezależnie od różnic powodowanych przez parametry głośników i całkowitą objętość obudowy).
Dokładne wyniki działania systemu w Fyne Audio F502 pokazują pomiary naszego Laboratorium, ale uprzedzając wypadki, można już tutaj napisać, że celem działania systemu w tej wersji jest odfiltrowanie rezonansów pasożytniczych powstających w głównej, dużej komorze i jej tunelu za pomocą mniejszej komory znajdującej się na samym dole, z kolejnym otworem (ale już bez tunelu), z którego falę rozprowadza dookoła wspomniany już stożek i szczeliny dookoła obudowy.
Głównym wątkiem techniki Fyne Audio, w ślad za Tannoyem, jest koncentryczny moduł przetworników – wysokotonowego z nisko-średniotonowym. Jest on stosowany w każdej konstrukcji Fyne Audio, z wyjątkiem najtańszej serii 300 i oczywiście subwooferów.
Warto powtórzyć – wysokotonowego z nisko-średniotonowym, bowiem to oznacza, że nie ma modułu łączącego wysokotonowy ze średniotonowym, a to z kolei – że żadna konstrukcja Fyne Audio nie jest trójdrożna.
W seriach 700 i 500 kolumny wolnostojące są dwuipółdrożne – moduł koaksjalny uzupełnia przetwornik niskotonowy, co oczywiście zwiększa możliwości całego układu pod względem mocy i efektywności, a nie psuje koncepcji punktowego źródła dźwięku w wyraźny sposób, zwłaszcza przy niskiej częstotliwości podziału.
Pod wspólnym tytułem "układ dwuipółdrożny" pojawiają się różne kombinacje. W Fyne Audio F502 głośnik niskotonowy jest faktycznie niskotonowy – z powodów przedstawionych powyżej niewiele wtrąca się w przetwarzanie średnich częstotliwości, podawana przez producenta częstotliwość podziału 250 Hz potwierdza się w naszych pomiarach spadkiem -6 dB względem charakterystyki nisko-średniotonowego z modułu koncentrycznego.
Układy koaksjalne mają swoje oczywiste zalety, dla których są stosowane, ale i problemy, które powstrzymują ich popularyzację. Umieścić jeden przetwornik wewnątrz drugiego "byle jak" to nie jest wielka sztuka, a podstawowe właściwości punktowego źródła dźwięku, czyli ujednolicone charakterystyki kierunkowe we wszystkich płaszczyznach, i tak zostaną osiągnięte.
Walka toczy się o to, aby mając ten efekt zagwarantowany, osiągnąć jak najlepszą charakterystykę na osi głównej, co przez koaksjalne ustawienie przetworników nie jest wcale ułatwione. Zwłaszcza w zakresie wysokich tonów, których krótkie fale są wrażliwe na wszelkie przeszkody i zaburzenia powierzchni w pobliżu membrany.
Czytaj również: Dlaczego otwór bas-refleks nie promieniuje w fazie przeciwnej do fazy przedniej strony membrany?
Połączenie wysokotonowego z nisko-średniotonowym opiera się, w ślad za oryginalnym opracowaniem Tannoya, na ulokowaniu praktycznie całego przetwornika wysokotonowego (jego układu drgającego, magnetycznego i na dodatek puszki wytłumiającej) bezpośrednio za znacznie większym układem magnetycznym przetwornika nisko-średniotonowego i przeprowadzeniu wysokich częstotliwości przez utworzony w nim kanał.
Oczywiście puszczenie krótkich fal przez zwykłą "rurkę" skończyłoby się dla charakterystyk tragicznie, dlatego utworzono w niej "tubkę" (której kontynuacją jest profil membrany nisko-średniotonowej dookoła), zresztą komora sprzęgająca i korektor fazy przed samą membraną definiują ten przetwornik (wysokotonowy) jako rasowy tubowy.
Fyne Audio ma dla własnego projektu (modułu koncentrycznego) swoją nazwę - IsoFlare - co należy tłumaczyć jako "stałe rozproszenie". Układy koncentryczne mają stabilniejsze charakterystyki kierunkowe zarówno na skutek niezmiennej (dla danej częstotliwości, ale pod różnymi kątami) relacji fazowej między obydwoma przetwornikami, jak też wpływu, jaki na charakterystyki wysokotonowego ma profil membrany nisko-średniotonowego.
Dzięki temu w pewnym zakresie częstotliwości, w którym najlepiej ustalić częstotliwość podziału, upodobniają się one do siebie. Producent podaje, że jest to niskie 1,7 kHz, ale to całkowicie zrozumiałe dla ponad 20-cm nisko-średniotonowego.
Fyne Audio F502 - odsłuch
Fyne Audio F502 grają żywiołowo, z temperamentem, mniej precyzyjnie niż 603 S2, za to jeszcze swobodniej i potężniej. Z rozmachem, dużymi planami i pozornymi źródłami – wiarygodnymi siłą i "obecnością", bez wchodzenia w drugoplanowe detale.
Najważniejsza jest muzyka, a w muzyce tempo, nasycenie, uderzenie. Nie musi to być rock, prawie każdy gatunek muzyki może zyskać na autorytecie i naturalności, bo budowany jest dźwiękami zwykle dużych instrumentów, które większość kolumn "przeskalowuje" do mniejszych.Nie odbywa się to jednak znaną metodą "dopalenia", wzmocnienia niższego środka.
Wokale nie są pogrubione i obniżone, nie nabierają większej "powagi", a tym bardziej nie zamykają się na wysokie tony. Wyraziste, bez mrukliwości, ale i bez ciepłej plastyczności. Spójne, lecz "niedociążone", przechodzą w wyższe rejestry zdecydowanie - wbrew sugestii płynącej ze zmierzonej charakterystyki, pokazującej szereg lokalnych nierównomierności, które są na tyle wąskopasmowe i dobrze zbilansowane, że uśredniają się do poprawnej ogólnej równowagi.
Dęte są ofensywne, błyszczące, metalizujące. Nie jest to naturalność wyrafinowana, dbająca o barwę i czyściutkie wybrzmienie, ale "naturalistyczność".
Fyne Audio F502 nie rozmieniają się na drobne, nie czarują klimatami i nie rozpieszczają delikatnymi powiewami (czego zresztą nie robią żadne z brytyjskich kolumn). Grają "bez"... – bezpośrednio, bezceremonialnie, bez skrupułów, bez owijania w bawełnę.
Czytaj również: Co jest układ dwuipółdrożny?
Kojarzy się to bardziej z estradą niż z "żywym" brzmieniem instrumentów akustycznych. I warto zaznaczyć, że ten charakter nabiera rumieńców, gdy słuchamy dość głośno. Kiedy "podkręcimy", grają mocno i... lekko, komunikatywnie, rytmicznie, przekonująco.
Na początku czeka na nas trochę niespodzianek, które polubimy lub nie. Bas jest tak specyficzny, że można by nawet zacząć od niego cały opis, co jednak mogłoby wypaczyć moje intencje. Bas uznamy za dobrze rozciągnięty, jeżeli ocenimy to na podstawie rzadkich zejść – na samym dole nie urywa się, ale nie masuje i nie wibruje, raczej "zaznacza", dopełnia, pozostając "za plecami" wyeksponowanego "średniego" basu.
Widać to w pomiarach i chociaż w warunkach pomieszczenia charakterystyka zmienia się, generując również inne rezonanse, to nadwyżka energii w okolicach 100 Hz jest słyszalna.
Tam działa sekcja rytmiczna, więc uderzenia "stopy" są podkreślone, chociaż w barwie przekształcone, a pasaże basówki przy ulokowanych tam tonach wpadają w rezonans, przy czym nie jest to ani efektowne "mięcho" niższych rejestrów ani pohukiwanie wyższego podzakresu.
Czytaj również: Co to jest główna oś odsłuchu?
Podbarwienie może jest koniecznym kosztem takiej jego aktywności, aby równoważył ofensywność zakresu średnio-wysokotonowego, którego konstruktor nie chciał temperować, stawiając na wysoką efektywność. Dostatecznie uniwersalne, aby słuchać każdej muzyki, z każdego nośnika. Trzeba się jednak zgodzić na uproszczenia i cieszyć emocjami.
Nie są to kolumny do monitorowania czy usypiania. Dolewają oliwy do ognia, wykorzystują każdą okazję. Według mnie nic nie wskazuje na to, aby wymagały mocnego wzmacniacza, za to mocny jest ich charakter, trudny do modyfikowania innymi elementami systemu i albo taki przypadnie nam do gustu, albo szukajmy czegoś innego. Kolumny zdecydowanie rozrywkowe.
Być może nawiązują takim brzmieniem do jakichś dawnych wzorów, których było jednak tak wiele, że mam prawo przyznać się, że w tym kontekście nie kojarzę żadnego.
Dla wielu audiofilów przekonanie, że brzmienie jest "zgodne z tradycją" dodatkowo wzmacnia pozytywne nastawienie, ale i bez takich konotacji F502 mogą dostarczyć dużo specjalnych wrażeń, bo na pewno nie grają asekuracyjnie i kunktatorsko. Polecam osobisty odsłuch – trzeba i warto. Nie należy kupować ich w ciemno, nie wypada odmówić im i sobie takiej szansy.