Estelony są więc łatwe do rozpoznania, a przede wszystkim powabne dla wielu zainteresowanych – zarówno przez swój dźwięk, jak i piękno fizycznego przedmiotu. Jest na to wiele pomysłów; sprzęt w ogólności, a kolumny w szczególności mogą imponować na różne sposoby. Wielkością, oryginalnością, elegancją i finezją, nowoczesnym, awangardowym, albo klasycznym, a nawet zabytkowym wyglądem.
Koncepcji i stylizacji jest bez liku, żadna nie będzie idealna dla wszystkich, jednak należy się też zgodzić z tym, że są projekty lepsze i gorsze. Na wiele z nich patrzymy w najlepszym razie z obojętnością, a na niektóre – co najmniej z uznaniem. Tak jak na Estelony.
Można nawet zaryzykować wniosek, że są one… zbyt piękne, aby były "prawdziwe". Czy tak atrakcyjny wygląd można bezkompromisowo połączyć z celami akustycznymi?
Czyż nie wydaje się, że projektant skupił się głównie na wykreowaniu ekspresyjnej i harmonijnej rzeźby obudowy? Usuńmy z niej głośniki… i wcale nie traci estetycznego sensu, takie "kolumny" mogłyby stać w luksusowym salonie "nie wiadomo po co", czyli tylko po to, aby go ozdabiać.
Jednak niezwykła aparycja i założenia akustyczne nie pozostają w żadnym konflikcie. O ile nadanie konstrukcji efektownego wyglądu na pewno miało dla projektantów duże znaczenie i taka forma nie zrodziła się wyłącznie jako konsekwencja podążania za funkcją, to trudno do czegokolwiek się przyczepić i wskazywać, iż inny kształt i proporcje lepiej służyłyby charakterystykom i brzmieniu.
Oczywiście nie tylko taki schemat i kształt jest akustycznie prawidłowy. Formuła Estelonów ma jednak ścisły związek z określonym podejściem do sposobu działania. Jest tutaj pełna konsekwencja.
Estelon Forza to jeden z dwóch modeli flagowych (tak określa je sam producent), ten nieco mniejszy. Większy, stojący na samym szczycie oferty Estelon, to Extreme. Obydwa mają podobną konfigurację głośnikową.
Na samym dole konstrukcji zainstalowano parę 25-cm głośników niskotonowych; na górze – trzy przetworniki: nisko-średniotonowy (w Extreme kolejny 25-cm, w Forza – 19-cm), 17-cm średniotonowy i wysokotonowy.
Czytaj również test kolumn Estelon XA
Extreme odróżnia się od Forza nie tylko większym nisko-średniotonowym, ale też większymi gabarytami (i masą) całej konstrukcji oraz jej podziałem na dwa moduły – górną część konstrukcji, opartą na dolnej, można przesuwać w górę i w dół, regulując kierunek promieniowania do określonego miejsca odsłuchowego. To rozwiązanie rzeczywiście ekstremalne i kto chce mieć "naj…", musi sięgnąć po Extreme.
Estelon Forza - budowa
Estelon Forza wygląda nieco skromniej, jest mniejsza i zintegrowana w jednej skorupie obudowy, bez efektownych podziałów i regulacji. Powierzchnia (umownie) frontu jest tak ukształtowana, aby jej (zaokrąglone) pionowe (w przybliżeniu) krawędzie znajdowały się jak najbliżej trzech górnych przetworników, zapewniając jak najszersze rozpraszanie przy niewielkim udziale odbić.
Front ten zwęża się więc ku dołowi, gdzie ma już szerokość tylko kilku centymetrów, a niskotonowe zamontowane są na ściankach… trudno stwierdzić, że bocznych, bowiem zostały ustawione ukośnie, a niemal całą bryłę tworzą powierzchnie "zwichrowane"; płaszczyzny występują tylko w roli ścianki górnej (ale i ona nie jest pozioma, lecz unosi się ku tyłowi) i dolnej.
Czytaj również: Czy kolumny trzeba ustawiać na kolcach?
Kształt kolumny kojarzy się z sylwetką żywej istoty – z kobietą w sukni albo z przedstawicielem innej cywilizacji, ale raczej nie z maszyną, robotem, urządzeniem stricte technicznym. No i oczywiście z żadnym meblem i konwencjonalną kolumną głośnikową.
Estelon Forza - układ głośnikowy
Umieszczenie głośników niskotonowych na samym dole konstrukcji, a więc blisko podłogi, przynosi kilka efektów. Niektóre są powszechnie znane, inne mniej rozumiane, mimo że nawet ważniejsze.
Wiadomo, że zbliżenie źródła niskich częstotliwości do dużej powierzchni odbijającej wzmacnia bas, co jednak wcale nie oznacza automatycznie, że w takiej sytuacji musi go być za dużo (ani że będzie go w sam raz). Zadaniem konstruktora jest cały system tak zestroić, aby uzyskać dobrze zrównoważoną charakterystykę (albo jakąkolwiek inną, jaka jest jego zamiarem).
Zbliżenie źródeł niskich częstotliwości (głośników lub otworu bas-refleks) do dużej powierzchni i uzyskanie w ten sposób pewnej "premii" nie musi też być okupione pogorszeniem odpowiedzi impulsowej ("kontroli"). Takie obawy zmniejszy też fakt, że sekcja niskotonowa Forza pracuje w systemie zamkniętym, co zarazem może wiązać się właśnie z zamiarem wzmocnienia basu za pomocą bliskiego odbicia, bowiem system zamknięty generuje ogólnie niższy poziom basu.
Niektórzy producenci instalując źródła niskich częstotliwości (najczęściej wyloty bas-refleksów) blisko podłogi, zaznaczają, że zaletą takiego rozwiązania jest uniezależnienie ciśnienia niskich częstotliwości od ustawienia kolumn w pomieszczeniu.
Nie jest to prawdą, bowiem poziom niskich częstotliwości wciąż może się zmieniać w zależności od odległości od kolejnych dużych powierzchni – od ściany za kolumną, a tym bardziej od ustawienia w narożniku (czego należy unikać ze względu na zbyt wczesne odbicia średnich częstotliwości od ścian bocznych, zaburzające stereofonię).
Ustawienie niskotonowych blisko podłogi ma jednak pewną stałą zaletę – odbicia od niej są na tyle bliskie, że różnica długości dróg fal biegnących od głośników bezpośrednio do słuchacza, jak i fal odbitych od podłogi, jest niewielka i powoduje problematyczne przesunięcia fazowe (wywołujące potencjalnie osłabienia na charakterystyce wypadkowej) dopiero przy częstotliwościach rzędu kilkuset herców.
Jeżeli częstotliwość podziału zostanie ustalona dostatecznie nisko, problem ten zostanie całkowicie wyeliminowany, bez względu na miejsce odsłuchu. Należy z tym jednak skoordynować pozycję głośnika średniotonowego. Ten z kolei powinien znajdować się daleko od podłogi, aby powstała duża różnica dróg (fal bezpośrednich i odbitych), związana z niskimi częstotliwościami – leżącymi tym razem poniżej częstotliwości podziału. W ten sposób zarówno działanie sekcji niskotonowej, jak i średniotonowej nie będzie obarczone problemami.
Czytaj również: Czy długość przewodów ma wpływ na pracę kolumn?
Aranżacja głośników w Estelon Forza sugeruje, iż konstruktor brał pod uwagę te zjawiska, chociaż może ona wynikać również z innych przesłanek. Znamienne jest, że o ile podstawowy głośnik średniotonowy znajduje się bezpośrednio powyżej wysokotonowego, o tyle jeszcze wyżej umieszczono nisko-średniotonowy, będący ogniwem pośrednim między sekcją niskotonową a średniotonowym.
Producent nie podaje częstotliwości podziału, ale ustaliliśmy, że nisko-średniotonowy "wypełnia" okolice 100 Hz. Tak niskie forsowanie średniotonowego nie byłoby dla niego bezpieczne, a rozciąganie zakresu sekcji niskotonowej powyżej 100 Hz nie generowałoby najlepszych możliwych charakterystyk. Każde ogniwo systemu Forza i miejsce jego instalacji ma dobre uzasadnienie.
Przetworniki Accuton
Estelon konsekwentnie stosuje przetworniki niemieckiej firmy Accuton; 25-cm niskotonowe wywodzą się z typu AS250-8-552, z potężnym układem magnetycznym (ferrytowym) o średnicy 21 cm, w którym porusza się cewka o średnicy aż 114 mm, z maksymalnym wychyleniem +/-9 mm.
Duża powierzchnia cewki i amplituda pozwalają dostarczyć do niego moc 300 W. Parametry T-S potwierdzają, że głośnik ten jest odpowiedni do obudowy zamkniętej. Accuton jest najbardziej znany ze swoich membran – ceramicznych, o wyjątkowych parametrach i brzmieniu (oczywiście zdania są podzielone i nie wszyscy są w nich zakochani).
Czytaj również: Czy przetworniki koncentryczne wymagają zwrotnicy do podziału pasma?
Należy podkreślić, że nie chodzi o znacznie popularniejsze membrany metalowe z dodaną (zewnętrzną) warstwą ceramiczną, lecz membrany czysto ceramiczne – jak porcelanowe. To technologia trudna, a więc kosztowna, membrana jest podatna na zniszczenie (pęknięcie) zarówno w produkcji, jak i w użytkowaniu (dlatego tego typu membrany są osłonięte "grillami").
Największe tego typu membrany, o średnicy 16 cm, są stosowane w głośnikach o średnicy (całkowitej) 22 cm. Wykonanie większych jest już zbyt trudne i nieopłacalne, jako że głośniki choćby 25-cm stosowane są już wyłącznie jako niskotonowe i określone właściwości membran ceramicznych tracą w tym zakresie na znaczeniu.
Na potrzeby głośników niskotonowych – 25-, 19- i 17-cm – Accuton przygotował membranę aluminiową o strukturze zamkniętego plastra miodu. Charakteryzuje się ona bardzo dobrą relacją sztywności do masy, na charakterystyce pojawia się wysoki rezonans, ale daleko powyżej 1 kHz.
Taką membranę ma właśnie AS250-8-255 (z rezonansem przy 1,5 kHz), a także 19-cm głośnik nisko-średniotonowy (mimo że tak określany, jak już wyjaśnialiśmy, w Forza pracuje tylko w zakresie "wyższego basu", więc jego rezonans przy 2 kHz też nie stwarza problemu). Głośnik ten jest chyba typu specjalnego, przygotowany na zamówienie Estelona. Nie znalazłem go w katalogu Accutona.
Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?
Różnica względem standardowego AS190-9-251 jest zasadnicza – głośnik w Forza ma neodymowy układ magnetyczny (zamiast ferrytowego), co zdecydowanie można uznać za "awans".
Cewka ma średnicę 75 mm i – podobnie jak w AS250 – bardzo długi, tytanowy karkas, który musi sięgnąć do wypukłej, a nie wklęsłej membrany. Czy jednak kosz musiał być tak wysoki? Głośnik średniotonowy – C168-6-990 – to już model standardowy (największy w serii Cell), z klasyczną (dla Accutona) membraną ceramiczną.
Kosz ma średnicę ok. 17 cm, wklęsła membrana ok. 12 cm, a cewka drgająca niemal tyle samo – 11,4 cm (a więc tyle ile w 25-cm niskotonowym). Można uznać, że to bardzo duża "odwrócona" kopułka.
Mimo tak dużej średnicy, cewka jest relatywnie lekka, bo już krótka (kosz jest bardzo płytki), tytanowa, z krótkim uzwojeniem poruszającym się w długiej szczelinie neodymowego układu magnetycznego. Głośnik ten przetwarza potencjalnie bardzo szerokie pasmo (rekomendowany przez producenta maksymalny zakres to 200 Hz – 6 kHz), bowiem "break up" pojawia się wysoko – przy 7 kHz.
Membrany ceramiczne są najdłużej stosowaną i najbardziej charakterystyczną technologią Accutona, membrany sandwiczowo-aluminiowe to nowszy koncept, bardziej ekonomiczny i dopasowany do potrzeb głośników niskotonowych, natomiast membrany diamentowe…
Membrany diamentowe to parametry jeszcze lepsze i technologia jeszcze droższa od ceramiki, dostępna tylko dla membran o niewielkich średnicach, chociaż Accuton wyszedł już poza standardy kopułek wysokotonowych.
Ma w ofercie całkiem sporą kolekcję "diamentów" – 20-, 25-, 30-, 51-mm, a nawet 90-mm. Pierwsze trzy są stosowane jako wysokotonowe, największe dwa – jako średniotonowe. Konstruktor Forza wybrał model BD25-6-258, a więc 25-mm kopułkę.
Membrany diamentowe (z cienkiej folii, uzyskanej metodą CVD – Chemical Vapour Deposition, czyli chemicznego osadzania z fazy gazowej) mają najlepszą ze wszystkich znanych materiałów relację sztywności do masy. Charakterystyka przetwarzania opada łagodnie powyżej ok. 10 kHz, ale powyżej 20 kHz podnosi się i rezonuje przy ok. 42 Hz (wg informacji przedstawionych przez Accutona).
Czytaj również: Jaką impedancję należy wybrać na amplitunerze (4 czy 8), jeżeli na kolumnach jest napisane 4-8 omów?
Estelon Forza daje więc przegląd trzech najważniejszych technik membran Accutona, związanych z określonymi zakresami częstotliwości. Wszystkie należą jednak do membran tzw. sztywnych. W ofercie Estelona są wyjątki od tej reguły: w jednej z konstrukcji spotkamy celulozowy średniotonowy, a w innej – nawet tekstylny wysokotonowy.
Skomplikowane, płynne kształty obudowy byłyby trudne do uzyskania przy zastosowaniu tradycyjnych materiałów, takich jak MDF. Zastosowano kompozyt z kruszonego marmuru, który cechuje się bardzo dobrymi parametrami mechaniczno-akustycznymi, jak też pozwala zastosować technologię odlewania.
Zewnętrzne powierzchnie są wielokrotnie polerowane i lakierowane, aż do uzyskania idealnej gładzi i wysokiego połysku. Do wyboru jest kilka wersji kolorystycznych, jedna ładniejsza od drugiej, ale Anniversary, którą testowaliśmy, oferowana jest tylko w czerni, ze złotymi "inkrustacjami".
Czytaj również: Impedancja kolumn a właściwe ustawienie selektora impedancji wzmacniaczy / amplitunerów wielokanałowych / AV
Estelon Forza - odsłuch
Test kolumn Estelon Forza odbył się w warunkach nietypowych, co gwoli zrozumienia sytuacji, trzeba dobrze wyjaśnić. Nawet jeżeli uznać, że nie spełnia on formalnych wymogów regularnego testu, który wymaga przewidywalności i powtarzalności warunków, w których porównujemy kolumny, to jest jednak dość przesłanek, aby w praktyce uznać ten test za ważny, a pod pewnymi względami nawet bardziej użyteczny.
Zdarza się nam testować duże kolumny głośnikowe w pomieszczeniach demonstracyjnych dystrybutorów i dealerów, ponieważ transport i instalacja tych kolumn byłyby bardzo trudne; tam warunki akustyczne i sprzęt towarzyszący są różne, ale przygotowane z intencją osiągnięcia jak najlepszych rezultatów, bez oglądania się na wystrój i inne funkcje pomieszczenia.
Są zwykle znacznie lepsze niż panujące w nowocześnie, a więc minimalistycznie urządzonych salonach mieszkalnych (z wyjątkiem sytuacji, gdy mamy do czynienia ze specjalnymi pomieszczeniami, dedykowanymi zwykle do kina domowego).
Pół roku temu testowaliśmy kolumny Klipsch Jubilee właśnie w domu jego posiadacza, z bardzo dobrym skutkiem, który wynikał w dużej mierze z charakterystyk tych kolumn, dzięki lepiej "kontrolowanym" charakterystykom kierunkowym bardziej odpornych na odbicia w słabo wytłumionym pomieszczeniu.
Estelony Forza stały w zamkniętym pomieszczeniu o regularnej geometrii, bez korytarzy, aneksów itd., ale o dużej kubaturze (co wcale nie jest bezwarunkowo zaletą, zwłaszcza przy słabym wytłumieniu). Dystrybutor wpadł bowiem na pomysł, aby prezentacje swoich najbardziej ekskluzywnych kolumn przeprowadzać w siedzibie Polskiego Skarbca w Krakowie (ul. Św. Marka 13, tuż obok Rynku).
Motywy tej decyzji są różne, w dużej mierze marketingowe i pod tym względem to strzał w dziesiątkę – luksusowo, tradycyjnie urządzony salon, z barkiem pełnym najlepszych trunków, przygotowany na poważne rozmowy z zamożnymi klientami tej instytucji, tworzy adekwatną atmosferę dla demonstracji high-endowych kolumn, kierowanych przecież również do osób o ponadprzeciętnych możliwościach finansowych.
Czytaj również: Czy 50-watowym wzmacniaczem można uszkodzić 200-watowe kolumny?
Można sobie wyobrażać różne scenariusze, ale przejdźmy już do rezultatów akustycznych. Były one bliższe temu, co potencjalnie "stanie się" u typowego właściciela takich kolumn, który wcale nie ma zamiaru poświęcać aranżacji "living roomu" dla maksymalizacji efektu brzmieniowego.
Dlatego niezależnie od atrakcyjnej oprawy takiej prezentacji, jest ona obarczona ryzykiem efektu słabszego niż oczekiwany przez zainteresowanych, mniej świadomych takich zależności. Za to dla mnie rezultaty były zaskakująco dobre, pokazujące, że kolumny te dobrze radzą sobie nawet w takich warunkach.
"Dobrze radzą" to eufemizm. Brzmienie było spektakularne, niezwykłe, pod pewnymi względami imponujące, pod innymi zaskakujące, a zarazem komfortowe i dostatecznie uniwersalne.
Są kolumny ogólnie lepsze do klasyki albo jazzu, albo rocka itd., ale takie klasyfikacje nie są kategorycznie ścisłe. Od tej samej muzyki różni słuchacze mogą oczekiwać różnych emocji.
Z drugiej strony, żeby wszystkiego nie relatywizować, lecz już złapać byka za rogi i coś ustalić… Forza nie byłyby moim pierwszym wyborem do muzyki wymagającej estradowej dynamiki, twardego uderzenia, zadęcia i zacięcia. Są na to zbyt wyrafinowane, eleganckie, można nawet powiedzieć – grają zbyt pięknie i delikatnie, aby angażować je do zadań agresywnych, brutalnych, bezceremonialnych.
Z jednej strony grają lekko i swobodnie, z drugiej – dostojnie i spokojnie. Bas płynie z systemu zamkniętego, dzięki czemu jest dobrze kontrolowany i wyraźnie artykułowany, wyrazisty i zwinny, ale nie wpada w suchość i skrupulatność; nie ma wielkiej masy, jest soczysty i lekko zaokrąglony, lecz nie wybrzmiewa zbyt długo. Schodzi nisko i czasami jest to niespodziewane (chociaż efektowne).
Unika eksponowania wyższego podzakresu, co temperuje energetyczność rytmu, ale w zamian dźwięk jest wolny od dudnień, pohukiwania i smużenia; zasadnicza płynność jest utrzymana, niski bas nie jest "oderwany", a kiedy ma okazję pokazać się w pełnej krasie, robi się naprawdę ciekawie… i niekłopotliwie.
Nawet obfite basowe erupcje nie zaciemniają średnicy, która zachowuje wybitną czystość i przejrzystość.To największy atut Forza zarówno w kategoriach obiektywnych, czy też audiofilskich, jak i domniemanej percepcji "zwykłego" słuchacza. Zawsze można chcieć czegoś innego – średnicy ustawionej niżej, podgrzanej, gęstej i bliskiej. Sam taką lubię, ale to, co usłyszałem z Forza, ma swoją wartość i swój urok.
Czytaj również: Na czym polega bi-amping i jakie są jego warianty?
Czy neutralność może być specyficzna? Nie ma kolumn idealnie neutralnych… Estelon Forza mają wyraźny charakter, a przy tym zostały tak skomponowane, że cały obraz jest spójny i harmonijny. Wokale nie są ocieplane, ale też nie stają się natarczywe w wyższym podzakresie.
Fenomenalna jest artykulacja, szybkość i detaliczność, która nie wiąże się z najmniejszym wyostrzeniem. Słychać bardzo wiele i nic nie uraża, nie napada, nie drażni.
Z pomiarów wynika, że charakterystyka opada powyżej 10 kHz; efekty brzmieniowe są w tym kontekście trochę zaskakujące, bowiem nie odczułem przytłumienia ani przyciemnienia, dźwięk był świeży, klarowny, kompletny.
Odrębną kwestią jest obraz przestrzenny. W pomieszczeniu, w którym powstaje wiele odbić, a kolumny rozpraszają szeroko, trudno o idealny porządek i dokładne lokalizacje. Za sukces należy uznać ogólny ład, przede wszystkim brak hałaśliwości i jazgotliwości.
Trzeba też zwrócić uwagę na właściwość, która będzie miała znaczenie zarówno w pomieszczeniach lepiej, jak i gorzej przygotowanych. Sekcja średnio-wysokotonowa znajduje się znacznie wyżej niż standardowo, co oczywiście ustawia scenę – jaka by ona nie była, szeroka, głęboka, precyzyjna lub nie – wyżej niż typowo.
Czytaj również: Co to jest obudowa band-pass?
Jednak dla percepcji istotna jest nie bezwzględna wysokość, lecz kąt: im dalej będziemy znajdować się od kolumn, tym wrażenie uniesienia sceny będzie mniejsze i sytuacja będzie się "normalizować". Taki komfort mieliśmy w omówionym pomieszczeniu, siedząc w odległości ok. 5 m od kolumn, co zapewniało już efekt zarazem naturalny, jak i wciąż trochę specjalny, w pozytywnym znaczeniu – dźwięk był "wyzwolony", witalny, zamaszysty i bogaty.
Rozdzielczość jest kapitalna, ale oswojona płynnością i gładkością. Dynamika i maksymalny poziom ciśnienia wystarczą, aby wypełnić czystym dźwiękiem bardzo duży salon, a także rozkwitnąć niskim basem.
Odsłuchy z niską głośnością powodują subiektywne przesunięcie tonacji w górę (nie jest to zmiana charakterystyki kolumn, ale efekt zmiany charakterystyki czułości naszego słuchu), dźwięk traci na masie, zachowując przejrzystość i detaliczność, nie "gaśnie", ale bas się wycofuje.
Estelony Forza grają tak, jak wyglądają – nowocześnie, awangardowo, a zarazem subtelnie i powabnie. W ramach dobrego ogólnego zrównoważenia - kreatywnie, odkrywczo, inspirująco. Robią wrażenie, absorbują i nie męczą. Są wolne od technicznej surowości i ostrości, emitują mnóstwo informacji, a zarazem utrzymują naturalną płynność, mogą zapewnić dużo radości z odsłuchu każdej muzyki.