Po nieomal trzech latach oczekiwania, na rynku w końcu pojawiło się drugie wydawnictwo DVD Pain Of Salvation w jego historii. Czy warto było czekać?
Do obu płyt, na które składa się "Ending Themes - On The Two Deaths Of Pain Of Salvation" została dorobiona niepotrzebna moim zdaniem ideologia, jakoby każda z nich odpowiadała jednemu sezonowi wyimaginowanego serialu. Pierwszy z nich to dokument o tournee z roku 2005, które ostatecznie doprowadziło do odejścia z grupy Kristoffera Gildenlowa. Materiał trwa 80 minut i został wyreżyserowany przez Pera Hillbloma.
Członkowie Pain Of Salvation nie są w zbyt dobrych nastrojach. Nie ma tu mowy o tak głęboki stanie autodestrukcyjnym jak to było w przypadku Metalliki i ich "Some Kind Of Monster", jednak negatywna atmosfera udziela się praktycznie każdemu. Pokazuje także, że wbrew pozorom, Szwedzi - mimo bycia czołowymi przedstawicielami prog rocka na świecie - nie żyją w luksusie. Nie sprzedają też mnóstwa płyt i biletów na występy, co może być dla wielu widzów prawdziwym szokiem. Niewiele jest tu materiałów bezpośrednio związanych z muzyką. Bardziej obserwujemy coś na kształt reality show lub opery mydlanej z członkami zespołu w rolach głównych. Może to właśnie stąd autoironiczne potraktowanie wydawnictwa jako serialu?
Druga płyta to więcej konkretów dla miłośników muzyki. Przede wszystkim znalazł się tutaj zapis koncertu z Amsterdamu z 2007 roku, czyli promującego płytę "Scarsick". Jest to raczej chłodno przyjęty przez większą część środowiska dziennikarskiego, a wręcz uwielbiany przeze mnie krążek. Do tej pory ostatnie studyjne dzieło Szwedów. Występ ma bardzo kameralny charakter. W niewielkiej sali zespół miał bliski kontakt z publicznością. Brak tu jakichkolwiek efektów specjalnych czy przerywników.
Najwięcej kompozycji pochodzi z płyty "Scarsick", pozostałe to efekt dziesięciu lat wydawania przez grupę muzyki. Łącznie zebranych jest szesnaście kompozycji, z czego tylko jedna, "Hallelujah" nie jest autorska, a pochodzi z repertuaru Leonarda Cohena (choć najbardziej znaną jej wersję nagrał w 1994 roku Jeff Buckley). Obraz został nagrany w formacie 16:9. Praca kamer stoi na bardzo dobrym poziomie. Widać, że w trakcie montażu wybrano najlepsze z dostępnych ujęć i że sami kamerzyści nie byli przypadkowymi osobami.
W kwestii dźwięku uważam, że gitara Daniela została nagrana nieco zbyt cicho, jednak jest to kwestia raczej subiektywna. Wszystkie pozostałe bodźce audio stoją na wysokim poziomie. Poza występem, na drugiej płycie znajduje się sporo dodatków, takich jak galerie zdjęć czy wersje demo utworów ze "Scarsick". By się jednak do nich dostać, należy odpowiedzieć na pytania quizowe dotyczące pierwszego filmu dokumentalnego Na szczęście, po dostaniu się do tej strefy otrzymuje się specjalny kod, dzięki czemu test jest tylko jednorazowy. Zapewne również kod będzie można znaleźć w Internecie, jeśli ktoś nie będzie miał ochoty brać udziału w zabawie.
Choć sam występ Pain Of Salvation został nazwany "Touching You Harder", myślę że bardziej adekwatną nazwą byłoby "Touching You Closer". Okazało się bowiem, że nie jest najważniejsze z jakim czadem potrafi grać grupa na koncertach, a jak blisko jest w stanie być w tej chwili ze swoimi fanami. Wydawnictwo jako całość ma specyficzny i ciekawy klimat. Szkoda, że w tej odmienności zapomniano o typowych elementach, jak choćby zwyczajny wywiad, w którym w krótkim czasie przekazana byłaby nam esencja wiedzy na tematy związane z zespołem. Nie zmienia to jednak faktu, że mimo kilku uchybień jest to pozycja obowiązkowa dla fana grupy oraz ciekawy kąsek dla każdego prog-maniaka.
M. Kubicki
Mystic Production