Tę część oferty zajmują serie Reference i Reference Prestige, dopełniane przez subwoofery Reference i SPL. Można uznać, że suby Reference należą do kolumn Reference, a SPL do Reference Prestige, lecz nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby tworzyć dowolne kombinacje na miarę potrzeb, koncepcji danego systemu i możliwości budżetowych.
W swobodnym doborze pomaga też unifikacja wzornicza - wszystkie konstrukcje wymienionych serii mają bardzo charakterystyczne, trudne do przeoczenia "miedziane" głośniki.
Można zatem ozdobić kino domowe zestawem miedzianych Klipschów różnej wielkości, ale przede wszystkim przygotować sobie i sąsiadom sporą dawkę emocji czysto akustycznych.
Kolumny Klipscha basu nie żałują, jeżeli więc subwoofery - zgodnie z regułami tej gry - potrafią jeszcze więcej, to spełnią się obietnice firmy: "Your neighbors will be pissed - guaranteed". Pissed ma wiele znaczeń, także trochę wulgarnych, a w tym przypadku najpewniej chodzi o to, że sąsiedzi będą "wku...", chociaż może i "naje...". To zachęcające.
Klipsch i seria SPL
W tańszej serii Reference są konstrukcje z przetwornikami 8-calowym, 10-calowym i 12-calowym. Droższa seria SPL sięga wyżej: tutaj wybieramy między 10-calowym, 12-calowym i 15-calowym.
Klipsch SPL-120 nie jest więc największym subwooferem swojej serii, jak to często bywa z konstrukcjami z 12-calowym przetwornikiem, a jeszcze potężniejszy SPL-150 nie jest wcale o wiele droższy - kosztuje 3500 zł.
Czytaj również: Regulacja fazy w subwooferach - płynna czy skokowa?
Klipsch SPL-120 to jeden z najtańszych tak wyposażonych modeli, a w parze z wielkim głośnikiem idzie adekwatna moc wzmacniacza - 400 W RMS. Ale spokojnie sobie odpowiedzmy, czy aż takiej bestii potrzebujemy.
Testowany Klipsch SPL-120 też ma porządny rezerwuar mocy (300 W RMS), a najmniejszy SPL-100 ma 200 W RMS i kosztuje 2200 zł. Przekonująca technika w atrakcyjnych cenach wraz z jeszcze tańszymi modelami serii Reference (wszystkie poniżej 2000 zł).
Klipsch może ze swoimi subwooferami trafić wszędzie, a dla najbardziej wymagających są dwie specjalne propozycje, chociaż wcale nie największe - C-308ASWI i C-310ASWI - konstrukcje z membranami biernymi, które pozwoliły na zmniejszenie gabarytów przy utrzymaniu wysokiej wydajności. Zostały wyposażone w automatyczną korektę charakterystyki pod kątem akustyki pomieszczenia i opcjonalną transmisję bezprzewodową.
Czytaj również: Podłączenie "głośnikowe" subwoofera - do czego służy?
Do subwooferów serii SPL sygnał też możemy dostarczyć bezprzewodowo, dokupując transmiter WA-2 za około 600 zł. Producent podpowiada, że jego użycie może pozwolić nie tyle na wyeliminowanie kabli, co na równoczesne podłączenie subwoofera do dwóch źródeł i systemów, np. sygnał do pary RCA dostarczamy (kablem) ze wzmacniacza stereofonicznego (z preampu), a sygnał LFE z amplitunera AV już bezprzewodowo.
Oczywiście możemy go podać również do jednego z gniazd RCA. Zestaw regulacji jest typowy, bez dodatkowych atrakcji - płynnie poziom i częstotliwość filtrowania, skokowo faza.
Chociaż zarówno konstrukcje serii Reference, Reference Prestige, jak też subwoofery Reference i SPL mają membrany w kolorze miedzi, to w tańszych Reference zasadniczym materiałem jest IMG - wzbogacony polimer, a w droższych Prestige i SPL - Cerametallic, czyli nieujawniony stop metali, na pewno zapewniający wyższą sztywność przy określonej masie.
Czytaj również: Czy membrana bierna jest lepsza niż bas-refleks?
Klipsch "zainwestował" w głośnik nie tylko duży, co przede wszystkim wyposażony w silny układ magnetyczny (o średnicy 14 cm). Wylot bas-refleksu, podobnie jak we wszystkich modelach serii SPL, znajduje się na froncie i ma formę dużej szczeliny przy dolnej krawędzi rozciągającej się na całą szerokość obudowy.
Powierzchnia wylotu jest dość duża, odpowiada powierzchni okrągłego otworu o średnicy 10 cm, ale tyle "należy się" 12-calowemu przetwornikowi o prawdopodobnie dużym wychyleniu. Niskie strojenie osiągnięto dzięki długiemu tunelowi - "półka" tworząca jego górną część sięga niemal do tylnej ścianki.
Klipsch SPL-120 - obudowa
Obudowa Klipsch SPL-120 też jest solidna, z wyjątkowo grubym frontem - aż 35 mm - dodano też wewnętrzne wzmocnienia. Dość gruba maskownica ma 20 mm, ale w przypadku subwoofera nie jest to wadą, a przy dobrym mocowaniu (kołki są metalowe) zapewnia lepszą odporność na wibracje.
Skrzynia stoi na krótkich gumowych nóżkach. Pod względem mechanicznym to bardzo porządny subwoofer, a jeśli elektronika jest na podobnym poziomie, to mamy duży kawał świetnego suba.
Czytaj również: Co różni głośniki stosowane w subwooferach od głośników niskotonowych stosowanych w kolumnach?
Ostrożnie! Duży głośnik
Niedrogie subwoofery z dużymi głośnikami niskotonowymi są trochę... niebezpieczne. Nie jest wielką sztuką wyprodukować duży głośnik - kosz i membrana o dużej średnicy nie nabijają kosztów, te w największym stopniu zależą od jakości (a więc i wielkości) układu magnetycznego, który determinuje wiele ważnych parametrów.
Na tym fundamencie, odpowiednio dobierając pozostałe cechy konstrukcji (cewkę, membranę), buduje się moc, efektywność, niski rezonans, a także dobrą odpowiedź impulsową. Wielki i słaby głośnik to katastrofa, zwłaszcza w systemie bas-refleks.
To może być przyczyną, dla której niektórzy obawiają się dużych głośników niskotonowych (w kolumnach), generalnie oskarżając je o to, że są "wolne", co sugeruje relatywnie ciężka membrana.
Jeżeli jednak ciężki układ drgający prowadzi odpowiednio wydajny "napęd", to wszystko może być w porządku, zarówno w pasywnym zespole głośnikowym, jak i w subwooferze aktywnym.
Ale uwaga - słabości magnesu nie zrekompensuje wysoka moc wzmacniacza ani jakkolwiek traktowana jego wydajność (prądowa itd.), co sugerują niektórzy producenci. Prąd ze wzmacniacza jest jak paliwo, a nawet najlepsze paliwo nie poprawi wyraźnie osiągów słabego silnika.
Tak samo wyglądająca obudowa, głośnik (z zewnątrz) i setki watów mogą dawać zupełnie różne rezultaty, zależne od siły i konfiguracji układu napędowego głośnika.
Zwłaszcza w przypadku bas-refleksu, "popsuta" przez słaby magnes (lub/i zbyt małą objętość obudowy) odpowiedź impulsowa nie może być "naprawiona" przez moc ze wzmacniacza, która za to może służyć do korekcji charakterystyki częstotliwościowej, dlatego w subwooferach aktywnych - częściej niż w kolumnach - stosuje się obudowę zamkniętą.
Ale bas-refleks kusi swoją wyższą efektywnością, może zagrać głośniej, efektowniej... a precyzja wybuchów nie jest w kinie domowym tak ważna. Najfajniej byłoby mieć wszystko naraz, do czego potrzebny jest właśnie solidny (pod każdym względem) głośnik, duża moc ze wzmacniacza i obudowa o optymalnej objętości.
To wszystko kosztuje, dlatego subwoofery duże i porządne zwykle nie są tanie. Ale zdarzają się "okazje", tyle że aby na nie trafić, nie wystarczy subwoofer obejrzeć z zewnątrz, zapoznać się z jego firmową specyfikacją, ani nawet podłączyć i sprawdzić kilka przypadkowych ustawień w przypadkowym pomieszczeniu. Najlepiej poznać "twarde fakty"… w naszych testach i pomiarach.