Dla porządku trzeba jednak dodać, że seria Gold już wcześniej i chyba bezpowrotnie straciła swoją pozycję na szczycie hierarchii, bowiem dekadę temu wprowadzono wyższą od niej serię Platinum (od tego roku już w wersji II). Mimo to najlepszy Gold oznacza poważne zobowiązanie. Podobnie jak w przypadku B&W i Dynaudio jest to najdroższy model w swojej serii.
Chcąc kupić jeszcze lepszą konstrukcję wolnostojącą (z ofert tych właśnie firm), trzeba by zapłacić już ok. dwa razy więcej, sięgając do serii referencyjnych. Gold 300 jest "aranżacyjnie" bardzo podobny do swojego poprzednika, dotyczy to też pozostałych modeli, a cała nowa seria ma podobny skład, jednak zmiany są i tak poważniejsze, niż pomiędzy nową i poprzednią linią CM (tak się składa, że pierwsze CM10 testowaliśmy w tej samej grupie co Monitor Audio GX300).
Tym razem mamy do czynienia z typowym przypadkiem, w którym producent mówi o wszechstronnych i poważnych udoskonaleniach. Bez względu na to, jak są one głębokie w rzeczywistości, była już pora na taki ruch, bo poprzednia seria GX zdążyła się już "moralnie" zestarzeć i zwyczajnie znudzić, a po przetestowaniu jej wszystkich modeli przez całą prasę, trudno było ją dalej aktywnie promować. Od strony estetycznej GX-y wcale nie krzyczały o wymianę, co zresztą widać po nowych modelach.
Obudowa w zasadzie nie uległa żadnym zmianom, wybór wersji kolorystycznych jest taki sam, a nawet... mniejszy; niedostępna jest już egzotyczna okleina bubinga, pozostał barwiony (przyciemniony) orzech, heban na wysoki połysk (droższy od pozostałych wersji, ale bardzo luksusowy) i lakierowanie na biało i czarno (też wysoki połysk, ale cena standardowa). Do testu dostarczono wersję orzechową, więc możemy się jej przyjrzeć, pozostawiono fakturę naturalnego drewna (usłojenie), nie zalewając jej lakierem.
Zmiana techniczno-użytkowo-wizualna dotyczy maskownicy: wcześniej był to perforowany płat metalu, trzymany przez schowane magnesy; magnesy pozostały, ale maskownica jest już bardziej konwencjonalna - tkanina rozpięta na ramce (jednak nie z mdf-u, ale z plastiku).
Monitor Audio Gold 300 - głośniki
W serii Gold mamy do wyboru dwa modele wolnostojące, obydwa trójdrożne, w podobnym układzie z parą niskotonowych (różniących się średnicą), i dwa podstawkowe - oczywiście dwudrożne z różnej wielkości nisko-średniotonowymi. Poza tym dwa modele głośników centralnych (C150, C350), surroundowy (dipol), naścienny FX i subwoofer W15 (symbol wskazuje tutaj na średnicę głośnika - tak, to 15-calowy subek).
Głośniki niskotonowe Monitor Audio Gold 300 to 18-tki (średnica kosza, nie membrany), a średniotonowy to 12-tka. Taki układ można uznać za dość delikatny (jak na trójdrożny), ale jeszcze nie jest czymś dziwnym. Bardziej specyficzny jest układ Gold 200, gdzie w odpowiednio mniejszej obudowie zastosowano 15-cm niskotonowe (i 12-cm średniotonowy).
To już konstrukcja filigranowa, trochę sztuka dla sztuki, chyba rozsądniej byłoby zastosować dwie 15-tki w układzie dwuipółdrożnym; inwestowanie w układ trójdrożny przy tak szczupłej sekcji niskotonowej budzi wątpliwości, ale testujemy Goldy 300, zostawmy więc Goldy 200 w spokoju... podpowiadając tylko, że Monitor Audio Gold 300 jest nie tylko większy, ale i bardziej proporcjonalny w swoich konstrukcyjnych podstawach, wcale nie jest kłopotliwie ogromny i nie kosztuje o wiele więcej.
Nie dajcie sobie wmówić, że 300-tki są odpowiednie do pomieszczeń większych, a 200-tki do mniejszych - to teoria dorabiana do praktyki. 200-tki są odpowiednie dla tych, którzy chcą widzieć szczuplutkie, ale zaawansowane, trójdrożne kolumienki; natomiast 300-tki dla tych, którzy akceptują kolumny "normalnej" wielkości, za co nagrodą jest po prostu lepszy dźwięk, w każdym pomieszczeniu (oby tylko w przynajmniej dostatecznie dobrych warunkach akustycznych, bo w beznadziejnych - wszystko jedno...).
Tunel bas-refleks, jak na pracę z parą 18-cm niskotonowych, ma małą średnicę (4 cm). Na wyposażeniu jest też zatyczka, która pozwala zamienić system w zamknięty.
Nowe głośniki niskotonowe i średniotonowy mają inną niż wcześniej powierzchnię membrany; znamy ją już jednak z dawnych Gold Reference (ok. piętnaście lat temu) i Gold Signature (ok. dziesięć lat temu), co zresztą przypomina sam producent, a także z wprowadzonej kilka lat temu, obecnej serii Silver. Powierzchnia membrany ma wiele wklęśnięć, które skutecznie ją usztywniają (nie zwiększając masy).
Monitor Audio ćwiczy różne profile, zmierzające do tego celu. Głośniki nie są jednak takie same, jak w wymienionych, wcześniejszych seriach, przede wszystkim układy magnetyczne stosowane w serii Gold są mocniejsze, zapewniają lepsze parametry i charakterystyki.
Głośnik wysokotonowy jest prawie taki sam jak poprzednio, z tym zastrzeżeniem, że w jego produkcji (a dokładnie - w wytwarzaniu wstęgowych membran) udało się ustabilizować mniejsze tolerancje, czyli na końcu uzyskać lepszą zbieżność parametrów poszczególnych egzemplarzy, a więc "powtarzalność" ich brzmienia. To problem rzadko omawiany w recenzjach, bowiem leży poza możliwościami testowania, chociaż doskonale znany producentom.
Jedna rzecz to chwalić się innowacjami i oryginalnymi rozwiązaniami, a druga - opanować ich produkcję, czyli reżim odpowiednio niskich tolerancji. W produkcji głośników, a zwłaszcza membran, jest to czynnik kluczowy, często decydujący o wyborze określonego rozwiązania i technologii; czasami bardziej efektowne, zaawansowane i obiecujące materiały i koncepcje muszą ustąpić miejsca prostszym, dającym rezultaty nawet gorsze, ale powtarzalne.
Zwykle właśnie teoretycznie doskonałe rozwiązania okazują się najtrudniejsze w produkcji, ale owa trudność nie jest zerojedynkowa; w czasie produkcji np. kopułek berylowych łatwo je uszkodzić, ale kopułka uszkodzona wędruje do kosza; użytkownik nie musi obawiać się jakości niższej od standardowej (dla danego typu). W produkcji i montażu głośników wstęgowych dokładność decyduje o bliskości względem wzorca. Nam pozostaje ufać, że producent jest względem nas uczciwy...
Gniazdo przyłączeniowe jest w Monitorach, nie tylko serii Gold, wyjątkowo efektowne, chociaż przed założeniem kabla trzeba się chwilę zastanowić...
Wstęgowy przetwornik wysokotonowy pozostaje "zastrzeżony" dla dwóch najlepszych serii Monitor Audio - Platinum i Gold - w tańszych seriach są stosowane metalowe kopułki (z pewnością łatwiejsze w produkcji).
Specjalnym rozwiązaniem, którego w recenzji nie wolno pominąć (chociaż już nieraz opisywanym), jest sposób mocowania głośników - wszystkie są trzymane przez pojedyncze, długie śruby, wkręcone z jednej strony w układy magnetyczne, a z drugiej zaczepione w tylnej ściance.
O ile w przypadku mocowania głośnika średniotonowego w CM10 S2 intencją było tylko jego "odsprzęgnięcie" od frontu obudowy i przenoszonych tędy wibracji (których źródłem są przede wszystkim głośniki niskotonowe), o tyle w konstrukcji Monitor Audio w sumie cztery śruby stają się również wzmocnieniem całej konstrukcji.
Ponadto wyeliminowanie śrub lub wkrętów mocujących głośniki w klasyczny sposób, bezpośrednio do frontu, pomaga uzyskać określony efekt estetyczny - bez użycia dodatkowych pierścieni maskujących (zakrywających przykręcone kosze głośników niskotonowych np. w CM10 S2).