Lenco LBT-335 BA - bambusowa podstawa
Pierwszym zaskoczeniem jest materiał, z jakiego wykonano podstawę (i wynikający z niego kolor) – bambus. Nie jest to tylko fornir na MDF-ie, ale "deska" sklejona z bambusowych klepek.
Jedną z przyczyn wyboru bambusa był na pewno zamiar wyróżnienia się efektem wizualnym, jednak producent przedstawia argumenty techniczno-brzmieniowe i trudno je kwestionować.
Ten rodzaj drewna ma dobre właściwości antyrezonansowe, dlatego jest często wybierany jako materiał platform antywibracyjnych. Lenco zrobiło z bambusowej plinty podstawę Lenco LBT-335BA dosłownie i w przenośni. Podkreśla także ekologiczność materiału, gdyż bambus jest jednym z najszybciej rosnących gatunków.
Lenco LBT-335 BA - talerz i ramię
Z bambusową podstawą pięknie komponuje się korkowa mata na talerzu. Maty korkowe wprawdzie nie są bardzo egzotyczne, ale producenci oferują je raczej jako dość kosztowne akcesoria, dając zwykle w komplecie tańszą gumę lub filc. Sam talerz wykonano już klasycznie – z odlewu aluminiowego – i aby nie rzucał się w oczy, polakierowano na czarno. Napęd paskowy schowano pod talerzem.
Prosta rurka ramienia ma dodatkową, "karbonową" warstwę, która również znakomicie wygląda i tłumi rezonanse. Efektywna długość ramienia wynosi 218,5 mm, co pozwala zaliczyć je do popularnej kategorii nominalnie 8,5 cala.
Ramię Lenco LBT-335BA ma dwie podstawowe regulacje. Za ustalenie siły nacisku igły odpowiada klasyczna, okrągła przeciwwaga (choć skalę na krążku trzeba traktować orientacyjnie, najlepiej posłużyć się wagą), natomiast układ anti-skatingu jest kolejnym rodzynkiem – wykorzystuje coraz mniej popularny (w niedrogich gramofonach) system ciężarka na żyłce.
Czytaj również: Napęd gramofonu paskowy czy bezpośredni - czy któryś jest lepszy?
Główka (kątowa) jest mocowana do ramienia za pomocą wtyku i gniazda, fabrycznie zainstalowano dobrą wkładkę Ortofon 2M Red (jej właściwości omówiliśmy w opisie gramofonu Duala).
Lenco LBT-335BA - złącza
Gniazda RCA mogą przekazywać sygnały wprost z wkładki lub po przejściu przez zintegrowany układ przedwzmacniacza (dla wkładek MM). Gramofon ma także przetwornik analogowo-cyfrowy, który dostarcza sygnał do wyjścia USB (pozwala na podłączenie komputera i tamże zgranie płyt) oraz moduł Bluetooth (nadajnik dla słuchawek, wzmacniaczy, głośników bezprzewodowych, soundbarów…). Nie znamy parametrów konwersji C/A ani szczegółów transmisji BT.
Po włączeniu zasilania czeka na nas jeszcze jedna ciekawostka – talerz nie ruszy, dopóki nie przesuniemy ramienia nad początkowe rowki płyty (jednak po dotarciu do końcowych automatycznie się nie zatrzyma). Odchyłka od prędkości standardowej jest umiarkowana (+0,48%), zniekształcenia W&F również (0,2%).
Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?
Lenco LBT-335 BA - odsłuch
Dźwięk Lenco LBT-335BA pozycjonowałbym pomiędzy dojrzałym, zrównoważonym modelem Dual CS 418 Duala a żywym i detalicznym T2 Pro-Jecta. W takim razie jest też podobny do AT-LPW50PB2 Audio-Techniki, jednak w tym porównaniu okazuje się spokojniejszy, delikatniejszy.
Kto obawia się nadmiernej ofensywności i rozjaśnienia, a zarazem nie chce wpadać w duszne klimaty, może wybrać Lenco LBT-335B, który łatwo i bezpiecznie zagra różne płyty, różne gatunki muzyczne, wprowadzi subtelny nastrój, ale nie zgubi tempa, nie straci dynamiki, nie osnuje sceny muzycznej mgłą tak rozumianego "analogu". Nawet nie przesuwa się w stronę niskich rejestrów, dobrze trzyma balans tonalny, skrajów pasma nie "eksploruje", ale też ich nie tłumi.
Proporcje są zdrowe, dźwięk jest zarazem esencjonalny i lotny, zwinny i klarowny. O żadnym przejaskrawieniu ani nabłyszczeniu nie ma mowy, ale też unikamy przyciemnienia, brudu i szarości. Znane płyty zagrały znajomo, uprzejmie, bez sensacji, ale komunikatywnie, przekonująco, kompletnie.
CS 418 ma więcej "ciała", Lenco LBT-335B więcej świeżości, między tymi gramofonami jest jednak głębsze pokrewieństwo i zgoda co do harmonii między spójnością a detalicznością.
Wokale są mniej romantyczne, ale bardziej ekspresyjne, nadal nienatarczywe, gładkie i otwarte. Bas nie szaleje i nie "zanika", w uderzeniach jest szybki i krótki, w pomrukach "towarzyszący". Każda płyta zabrzmiała "normalnie".
Czytaj również: Jaka jest żywotność wkładek gramofonowych?
Precyzja żyłki i ciężarka
Anti-skating to układ przeciwdziałający sile spychającej igłę do środka płyty. Występuje ona niemal w każdym gramofonie (wyjątkiem są ramiona tangencjonalne) i negatywnie wpływa na dokładność odtwarzania informacji z rowka.
Aby tej naturalnej sile przeciwdziałać, gramofony są wyposażone w specjalne systemy korekcji mechanicznej (tzw. anti-skating), które "ściągają" igłę na zewnątrz, dążąc do równowagi. Wartość pierwotnej siły, którą korygujemy, jest zależna od kilku czynników, w tym od miejsca na płycie.
W niedrogich gramofonach niemal zawsze spotyka się systemy anti- -skating wbudowane w podstawę, wykorzystujące mechanizm sprężynowy (rzadziej magnetyczny). Są kompaktowe, zamknięte, wygodne w obsłudze (pokrętło), niewymagające montażu dodatkowych elementów w trakcie uruchamiania gramofonu.
Inaczej jest z popularnymi dawniej układami z ciężarkiem na żyłce. Takie systemy są delikatne, wrażliwe, zawierają drobne elementy (które mogą się zsunąć, a nawet zgubić), wymagają od użytkownika manualnego wyczucia.
Jednak ich przewagą pozostaje wyższa precyzja, dlatego układy "żyłkowo-ciężarkowe" wcale nie stały się przeżytkiem, stosowane są w wielu (również bardzo zaawansowanych) gramofonach.