Pierwszym gramofonem był TT350 Classic, aspirujący do roli źródła w poważnym systemie Hi-Fi. Natomiast nowy Spinner BT równie dobrze może współpracować ze słuchawki i głośnikami BT, będąc alternatywnym źródłem dźwięku, gdy sprzęt przenośny jest w domu. Dlatego jego konstrukcja, styl i wyposażenie łączy cechy "hajfajowe" i "mobilne", chociaż sam gramofon oczywiście urządzeniem przenośnym nie jest.
Podstawę przygotowano z płyty MDF, wykończono folią i ozdobiono plastikowym panelem. Prawą część frontu wypełnia ozdobny wzór, będący tłem dla dużego logo. W części lewej mamy przyciski do uruchomienia i zmiany prędkości obrotowej (standardowo 33,3 oraz 45 obr./min).
Formalnie JBL Spinner BT jest dostępny w dwóch wersjach wykończenia – złotej oraz pomarańczowej. Różnice dotyczą jednak tylko kilku elementów – logo, talerza oraz pokrętła anti-skatingu. To wystarczy, aby gramofon nabrał wyrazistości i charakteru.
JBL Spinner BT - talerz i ramię
Talerz jest aluminiowy, z filcową matą. Cały napęd (paskowy) umieszczono pod talerzem. Silnik zainstalowano (w elastycznych, tłumiących drgania tulejach) wewnątrz plinty.
Ramię to prosta aluminiowa rurka zakończona gniazdem; kątowa główka ma zainstalowaną fabrycznie wkładkę – popularny model AT3600L (typu MM) z charakterystyczną, białą obudową igły o podstawowym, stożkowym profilu.
Rekomendowana przez jej producenta (Audio-Technikę) siła nacisku wynosi aż 3 g (a można sięgnąć nawet 3,5 g) i nie należy się tego bać, lecz takich zaleceń trzymać; nic złego płytom się nie stanie, można je raczej uszkodzić, gdy siła nacisku będzie zbyt niska i igła nie będzie prowadzona stabilnie.
Siłę nacisku igły regulujemy typową, okrągłą przeciwwagą. Ta czynność wymaga precyzji, ale stosując się do skądinąd bardzo starannie przygotowanej instrukcji obsługi, poradzimy sobie bez pomocy specjalistycznego sprzętu. Do ustawienia jest również anti-skating.
Czytaj również: Jakie urządzenia są potrzebne do kalibaracji gramofonu?
JBL Spinner BT - montaż
W "składaniu" gramofonu najtrudniejszy może być montaż talerza i paska, dostęp do nich nie jest łatwy, ale czynność tę wykonujemy jednorazowo. JBL Spinner BT ma wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy dla wkładek typu MM. Układ ten można odłączyć, wówczas do wyjściowych gniazd RCA popłynie sygnał wprost z wkładki.
Przydatny (może nawet bardziej) jest system automatycznego wyłącznika, który wstrzymuje obroty talerza, gdy igła dobrnie do końca strony. Ponieważ ramię nie jest wówczas samoczynnie podnoszone, więc trudno gramofon JBL Spinner BT zakwalifikować jako gramofon półautomatyczny, ale umówmy się, że jest ćwierćautomatyczny.
Funkcję tę można wyłączyć; wszystkie manipulatory, w tym przycisk parowania Bluetooth, znajduje się w tylnej wnęce. Zniekształcenia W&F to niskie 0,22%, a odchyłka od prędkości standardowej zaledwie +0,1%. Brawo.
Czytaj również: Jakie wyróżniamy kształty ramion gramofonowych?
JBL Spinner BT - odsłuch
Wejście JBL-a w temat niskobudżetowych gramofonów można traktować jako nawiązanie do długich hajfajowych tradycji (co prawda wcześniej skupionych na kolumnach głośnikowych) lub jako dalszy ciąg rozszerzania oferty o najpopularniejsze obecnie kategorie ogólnie rozumianego audio. Zresztą jedno nie wyklucza drugiego.
A ponieważ nowa generacja klientów JBL-a jest lojalna i zawsze chętna do zakupu kolejnego urządzenia swojej ulubionej marki, więc JBL Spinner BT trafi najczęściej do posiadaczy głośników bezprzewodowych i słuchawek z pomarańczowym logo.
Nie będą to krytycznie nastawieni audiofile, lecz ludzie, często młodzi, zachęceni do zakupu gramofonu perspektywą nie tyle obiektywnie lepszego dźwięku, co innego, dla nich egzotycznego sposobu słuchania muzyki. A wtedy spotkają się z brzmieniem, które może ich zaskoczy, ale nie zaboli, może nawet zachęci do rozwijania systemu stacjonarnego.
Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?
JBL Spinner BT gra, bezpretensjonalnie, bezpiecznie i łagodnie. Bas nie uderzy i nie zatrzęsie, ale przyjemnie zamruczy, zapewni średnicy wsparcie potrzebne dla pełnego, naturalnego brzmienia wokali.
Wysokie tony ją dopełnią nie wychodząc przed szereg, a wszystko poukłada się blisko głównego nurtu muzyki, bez nadmiaru szczegółów i gwałtownych szarpnięć.
JBL Spinner BT skraca linię frontu i nawet nie próbuje być tym, czym i tak nie może być gramofon za mniej niż 2000 zł. Da satysfakcję dźwiękiem bezproblemowym, łatwym w odbiorze, no i samym faktem, że płynie ona z kręcącej się płyty.
Czytaj również: Jakiego typu wkładki są lepsze - MM czy MC?
Winylowa nowoczesność
Podstawą nowoczesności Spinnera BT są układy elektroniczne, ułatwiające korzystanie z gramofonu. Ich brak mógłby okazać się dużym kłopotem dla mniej zorientowanych amatorów zakręcenia winylami.
Po pierwsze, Spinner BT jest wyposażony w przedwzmacniacz korekcyjny dla wkładek MM, który odsuwa niebezpieczeństwo "nieporozumienia" i prób dostarczania sygnału prosto z wkładki do wejść liniowych. Jeszcze bardziej sprawę upraszcza połączenie Bluetooth.
Ta funkcja w urządzeniach JBL ma szczególne znaczenie, będzie jak znalazł do współpracy z firmowymi słuchawkami i głośnikami bezprzewodowymi. I nie tylko, ponieważ w odbiorniki Bluetooth wyposażone są także wzmacniacze zintegrowane JBL-a.
Co więcej, układ BT w Spinner BT jest lepszy niż w słuchawkach i głośnikach BT; tam JBL zazwyczaj ogranicza się do podstawowego systemu kodowania SBC, podczas gdy w Spinner BT pojawia się bardziej zaawansowany standard aptX HD.
Aby wykorzystać jego potencjał, potrzebny jest również odpowiedni odbiornik sygnału. Gdy jednak nie wspiera on tego standardu, też nie będzie problemów z kompatybilnością – gramofon "dogada się" również w podstawowym systemie kodowania SBC.