FOCAL
Sopra 3

Szukając najlepszych kolumn, przypominamy sobie o słynnych Utopiach, które od wielu lat, w kolejnych generacjach, całą serią, zajmują ważną pozycję w high-endzie. Focal wprowadził jednak do oferty produkty znacznie tańsze, które pod pewnymi względami nie tylko osiągnęły, ale nawet przeskoczyły poziom nominalnych referencji.

Nasza ocena

Wykonanie
Mniejsze, tańsze, ale w pewnych miejscach nawet nowocześniejsze od Utopii - zarówno pod względem wzornictwa, jak i techniki. Najlepsze przetworniki, z berylowym wysokotonowym i membranami "W" w sekcjach średniotonowej i niskotonowej. Solidny układ trójdrożny z parą 20-cm wooferów. Efektowna, modna kolorystyka, fantastyczny kształt.
Laboratorium
Płynnie wzmocnione i doskonale rozciągnięte niskie częstotliwości (-6 dB przy 28 Hz), gładki przebieg w zakresie średnio-wysokotonowym, bardzo dobre rozpraszanie, pomijalny wpływ maskownic – widać dużą staranność strojenia. Czułość 88 dB, impedancja znamionowa 4 Ω.
Brzmienie
Dynamika, dokładność i detaliczność, ale bez żadnej przesady i przejaskrawień – doskonale spójne, płynne i zrównoważone w zakresie średnio-wysokotonowym, optymalna plastyczność niepogarszająca rysunku, naturalna dawka blasku wysokich tonów, wszystko na swoim miejscu, gotowe do akcji i oddane do dyspozycji samemu nagraniu. Świetne różnicowanie, mocny i piękny bas.
Artykuł pochodzi z Audio

Focal Sopra 2 vs Sopra 3

Dwa miesiące temu testowaliśmy Kanty No.2, a dwa lata temu - Sopry No.2. Obydwie "dwójki" łączy wielkość konstrukcji, zastosowanych przetworników i ich konfiguracja, a różni poziom techniczny i jakość wykonania; przynajmniej z założenia, teoretycznie, jako że seria Sopra jest pozycjonowana wyżej od Kanty. Jednak Kanta No.2 jest nowsza, ma swoje wyjątkowe estetyczne walory (szałowa kolorystyka!) i w ogólnym odbiorze jej jakość nie jest wyraźnie niższa od jakości Sopry 2 (przy znacznie niższej cenie).

O ile jednak Kanta No.2 trochę "podgryza" Soprę 2, o tyle Focal Sopra 3 nie ma w ofercie Focala podobnego rywala; tymczasem nie ma Kanty No.3, zresztą nawet gdyby była, to wchodzimy już w takie zakazane rewiry, że kilkudziesięcioprocentowe oszczędności nie skłaniają wielu klientów do rezygnacji z satysfakcji posiadania produktu "topowego".

A Sopra 3 może dać taką satysfakcję, gdy tylko spojrzy się na nią pod pewnym kątem. Jak to, przecież w katalogu Focala jest jeszcze słynna seria Utopia - i tutaj dopiero mamy odloty dalekodystansowe: kolumny jeszcze większe i znacznie droższe.

Jest jednak pewne "ale", którego producent może nie chciałby aż tak nagłaśniać, lecz sam na siebie ukręcił bicz. Przedstawiając już trzy lata temu "biały papier" na temat rozwiązań wprowadzonych w nowej wówczas serii Sopra, a dokładnie w pierwszej dostępnej konstrukcji tej serii, czyli Sopra 2, Focal pochwalił się innowacjami, których nie było wówczas nawet w serii Utopia.

Kiedy więc rok temu zapowiedziano wprowadzenie nowej generacji Utopii, można się było spodziewać, że i ona skorzysta na tych nowinkach, aby pod żadnym względem nie pozostawać w tyle za Soprą.

Testowaliśmy już najnowsze Utopie Scala Evo i przy całym dla nich uznaniu... okazało się, że wcale nie wszystkie udoskonalenia, które wprowadziła wcześniej Sopra, zostały do nowych Utopii przeniesione. Nie musimy być tym rozczarowani, były tutaj argumenty za i przeciw, ale możemy oddać honor Soprom - pod pewnymi względami są to konstrukcje najbardziej zaawansowane i dopieszczone, a Sopra 3 jest (obecnie) największym modelem tej serii. Można więc, za znacznie mniej niż stówę, wejść w posiadanie Focali dużych i najbardziej zaawansowanych.

Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?

Obudowa ma nie tylko wygięte boczne ścianki, co redukuje fale stojące wewnątrz, ale też zaoblony front i dużym promieniem zaokrąglone przejścia między bokami a frontem. Dzięki temu fale na zewnątrz opływają obudowę, nie odbijając się od ostrych krawędzi. Górną ściankę wykończono taflą szkła

Obudowa ma nie tylko wygięte boczne ścianki, co redukuje fale stojące wewnątrz, ale też zaoblony front i dużym promieniem zaokrąglone przejścia między bokami a frontem. Dzięki temu fale na zewnątrz opływają obudowę, nie odbijając się od ostrych krawędzi. Górną ściankę wykończono taflą szkła

Ponadto różnica w cenie między Soprami 3 (80 tysięcy) a Soprami 2 (60 tysięcy), chociaż bezwzględnie jest to kwota potężna dla przeciętnego "gospodarstwa domowego", to procentowo nie jest olbrzymia i dla wielu zainteresowanych nie będzie wielką przeszkodą, aby postawić kropkę nad i. Swoją drogą, na tym tle podstawkowe, dwudrożne Sopry 1, kosztujące 40 tysięcy za parę, wydają się relatywnie bardzo drogie.

Sopra 2 zdobyła sobie wielkie uznanie (również nagrodę EISA) wprowadzając cały zestaw "soprowych" rewelacji, jednak dopiero Focal Sopra 3, dodając do tego format kolumny przeznaczonej do średnich i dużych salonów, definiuje standard najwyższy pod każdym względem.

Oczywiście zawsze można myśleć o kolumnach jeszcze większych (Utopie), lecz korzyści brzmieniowe płynące z takiego kierunku "rozwoju", chociaż mogą być pożądane, mogą być również iluzoryczne, albo nawet problematyczne. Wcale nie jestem zwolennikiem modnego dzisiaj "minimalizmu" i dokładnego dopasowywania wielkości kolumn do wielkości pomieszczenia, zwłaszcza ze zbytnią ostrożnością, zamiast zdrowym zapasem.

Nie boję się ustawiania kolumn wolnostojących w małych pokojach, wiedząc, jak wiele zależy nie od tego, czy stoją na podłodze, czy na podstawkach, ani od ich wielkości, tylko od sposobu zestrojenia. Rzecz właśnie w tym, że Utopie są zestrojone do dużych salonów i, jak się okaże, Sopry 3 - również, chociaż trochę "delikatniej". Zupełnie wystarczą do 50-, może nawet do 100-metrowego pomieszczenia... a mogą zacząć już w 20-metrowym. Wydajne, uniwersalne i bezpieczne.

Trochę wybiegłem naprzód, ale już tutaj chciałem wyjaśnić, że Soprami 3, tak jak innymi kolumnami tego testu, mogą interesować się praktycznie wszyscy... których na to stać. Wyjaśnienie, że pokój jest za mały, bo ma "tylko" dwadzieścia kilka metrów, jest, niestety, tylko wymówką, często wyrażaną z głębokim przekonaniem, wynikającym jednak z porad internetowych.

We wszystkim przyda się umiar, ale potrzebny jest on też w zaleceniach dotyczących "dopasowywania" - nie ma tutaj ścisłych reguł, ostateczny rezultat zależy od wielu czynników, a na dodatek nasza ocena tego rezultatu - od naszych upodobań

Czytaj również: Czy obudowa kolumny jest potrzebna po to, aby działać jako pudło rezonansowe?

Najbardziej intrygujący fragment konstrukcji pojawia się z tyłu modułu wysokotonowego – wielka kratka „wentylacyjna” chroni (ozdabia) szczelinowy wylot tunelowej komory głośnika wysokotonowego. Dałoby się to zrobić skromniej, ale chłodnice sportowych samochodów są podobnie efektowne.

Najbardziej intrygujący fragment konstrukcji pojawia się z tyłu modułu wysokotonowego – wielka kratka „wentylacyjna” chroni (ozdabia) szczelinowy wylot tunelowej komory głośnika wysokotonowego. Dałoby się to zrobić skromniej, ale chłodnice sportowych samochodów są podobnie efektowne.

O estetycznych i technicznych podstawach Sopry 2, właściwych jednak dla całej serii, rozpisałem się w poprzednim teście, zatem nie wypada wszystkiego powtarzać, lecz odesłać do "Audio" 4/2016 (lub na stronę internetową). Tutaj, w kontekście Sopry 3, przypomnimy z grubsza najważniejsze momenty.

Głośniki

Focal Sopra 3 różni się od Sopry 2 przede wszystkim wielkością głośników niskotonowych, a w związku z tym - wielkością obudowy; trochę zmieniono też jej strukturę wewnętrzną. W konstrukcji Sopry 2 część górnego modułu, architektonicznie należącego do głośnika średniotonowego, połączono poprzez tunele w module wysokotonowym, z główną komorą głośników niskotonowych.

Z firmowego opisu wynikało tylko tyle, że dzięki temu udało się uzyskać optymalną objętość wszystkich komór przy określonym, harmonijnym wyglądzie zewnętrznym (w którym moduł średniotonowy jest, od strony akustycznej, trochę zbyt duży, a niskotonowy - zbyt mały).

Jednak owo połączenie poprzez moduł wysokotonowy było w Soprze 2 tak "ciasne", że dołączona do basu komora (z górnego modułu) wydawała się tworzyć, wraz z tym połączeniem, dodatkowy, wewnętrzny układ rezonansowy...

Podejrzenia te potwierdziła rozmowa z konstruktorem, jak też konstrukcja Sopry 3. Tym razem, ponieważ górny moduł jest jeszcze większy, a głośnik średniotonowy przecież taki sam (jak i potrzebna mu objętość), można było wydzielić jeszcze większą jego część do "współpracy" z niskotonowymi; w obudowie o większym przekroju łatwiej już było zrobić szerokie przejście i owa dodatkowa objętość jest połączona z główną komorą płynnie, nie tworząc dodatkowego systemu rezonansowego. Ten nie był jednak "wypadkiem przy pracy" w Soprach 2, jest więc przez konstruktora pożądany również w Soprach 3, ale tym razem został utworzony na dole obudowy.

Ma on na celu "wyciąć" rezonans fali stojącej, jaki powstaje w wysokiej obudowie, albo osłabić wybrany zakres częstotliwości, które z jakiegoś powodu są zbyt silnie promieniowane (działa na zasadzie rezonatora Helmholtza, podobnie jak "pułapki basowe"). Rozwiązanie to nie jest wynalazkiem XXI wieku, jest znane od dawna, spotykane jednak bardzo rzadko - konstruktorom "nie chce się" komplikować w ten sposób projektów i produkcji.

Czytaj również: Co to jest głośnik koncentryczny?

Cokół wykonano z 2-centymetrowego szkła; właściwa obudowa jest podniesiona i pochylona za pomocą pary podpór, tworzących jednocześnie przedłużenie tunelu bas-refleks.

Cokół wykonano z 2-centymetrowego szkła; właściwa obudowa jest podniesiona i pochylona za pomocą pary podpór, tworzących jednocześnie przedłużenie tunelu bas-refleks.

Twórcy kolumn Focal Sopra 3 - chciało się. I co tym bardziej ciekawe (i ciekawie wyjaśnione), tego dość oryginalnego rozwiązania nie wprowadził na listę zalet, jakimi chwali Sopry. Spytany, dlaczego wykorzystał tę okazję do milczenia (może dlatego, że to Francuz...), wyjaśnił, że wedle ustaleń dotyczących percepcji "innowacji" przez klientów, ich optymalna liczba to trzy - więcej nie przyswajają.

A Sopry mają też inne, ważniejsze osiągnięcia, więc opowiadanie o wewnętrznych rezonatorach spadło z programu. Nie znajdziecie o tym wzmianki w firmowych materiałach, nie opublikowano też przekrojowego rysunku obudowy, co robiono wcześniej.

W stosunku do Sopry 2 trochę inaczej ustawiono głośniki niskotonowe (co pozwala natychmiast rozpoznać obydwa modele) - w Soprze 2 są one wyraźniej rozsunięte, w Soprze 3 leżą bliżej siebie, chociaż same centra akustyczne dzieli podobny dystans - zbliżenie ich krawędzi w Soprze 3 jest skutkiem ich większej średnicy. To kwestia gustu, ale mimo mody na kolumny wąskie, bardziej proporcjonalnie, poważniej, a przy tym wciąż dynamicznie i nowocześnie wyglądają kolumny Focal Sopra 3.

Dwie niskotonowe 20-ki mają oczywiście większe możliwości niż dwie 17-ki, wydają się lepiej zabezpieczać różne "potrzeby" - rozciągnięcia basu, mocy i dynamiki. To na pewno nie jest przesada, wybrać właśnie taką konstrukcję, kiedy chce się mieć kolumny w pełni uniwersalne.

Wygięcie całej bryły w taki sposób, aby osie głośników wszystkich sekcji przecinały się przed kolumną, mniej więcej w miejscu odsłuchowym, wraz z ustawieniem głośnika średniotonowego powyżej wysokotonowego, ma w konstrukcjach Focala długą tradycję, sięgającą pierwszej generacji Utopii, a dzisiaj kontynuację w seriach Utopia, Sopra i Kanta.

W każdej z nich układ taki jest wykonany w trochę inny sposób, po części dyktowany wielkością, budżetem, ale także nowymi możliwościami i zmieniającą się modą. W Utopiach mamy wyraźną segmentację, a w Soprach - płynne przejścia między poszczególnymi modułami.

Nawet jeżeli wykonanie Utopii jest bardziej materiałochłonne, pracochłonne i luksusowe, to kształty Sopry są supernowoczesne, a wykończenie nie pozostawia nic do życzenia i w zasadzie, w ramach takiej koncepcji, trudno byłoby cokolwiek poprawić - nie widać żadnego kompromisu, takie kolumny mogłyby już pełnić rolę "flagowca" w ofercie niejednej firmy.

Czytaj również: Czy przetworniki koncentryczne wymagają zwrotnicy do podziału pasma?

Wysunięcie kolców możemy regulować od góry, co zdecydowanie ułatwia ustawianie tak dużych kolumn. Sopry 3 wyglądają dzięki swoim kształtom dość lekko, ale ważą 70 kg - są najcięższe w tym teście.

Wysunięcie kolców możemy regulować od góry, co zdecydowanie ułatwia ustawianie tak dużych kolumn. Sopry 3 wyglądają dzięki swoim kształtom dość lekko, ale ważą 70 kg - są najcięższe w tym teście.

Charakterystyczne dla Sopry zastosowanie detali ze szczotkowanego aluminium (a nie chromowanego czy oksydowanego) dodaje jej wyrazistości, wraz ze specyficzną kolorystyką nawiązuje trochę do stylu samochodów sportowych - skojarzenia mogą być zresztą różne, chociaż dalekie od "meblowej klasyki".

Tylko w jednej z pięciu dostępnych wersji kolorystycznych zastosowano fornir (orzechowy, ale z frontem polakierowanym na grafit), pozostałe cztery są lakierowane w całości na wysoki połysk - biała, czarna, czerwona i pomarańczowa.

Propozycje wydają się odważne, ale przecież doskonale pasują do aerodynamicznych kształtów. Odrębny, grafitowy kolor zachowuje zawsze moduł wysokotonowy. Cokół i płyta wieńcząca górną ściankę to grube tafle szkła.

Maskownice dla głośników niskotonowego i średniotonowego to niezależne ramki, trzymane przez magnesy; kopułka wysokotonowa jest na stałe osłonięta przez metalową siateczkę - tutaj lepiej nie polegać na ostrożności użytkownika, gdyż uszkodzenie berylowej kopułki jest nie tylko bardzo kosztowne, ale i potencjalnie niebezpieczne dla zdrowia.

Doszliśmy więc w końcu do samych membran... Sopry nie żałują nam najlepszych technik Focala - berylu i sandwicza "W"; pod tym względem niczego więcej nie zaproponują nawet Utopie, a tańsze Kanty, chociaż też mają berylowy wysokotonowy, to membrany niskotonowe i średniotonowe z tańszego sandwicza "Flax".

Wspomniany wcześniej fragment konstrukcji, w którym Sopry wciąż mają przewagę nad nawet najnowszymi Utopiami, lokalizujemy w głośniku średniotonowym. Zgodnie w firmowym "białym papierem", wprowadzono w nim kilka modyfikacji, m.in. zawieszenie działające na zasadzie tłumika masowego (Tuned Mass Damper) i precyzyjniej zaprojektowany układ magnetyczny ("Neutral Inductance Circuit").

Pozwoliły one również na zmianę profilu membrany: z wcześniejszego stożkowego na wykładniczy, pod pewnymi względami lepszy dla głośnika średniotonowego (wcześniej stosowany był stożkowy, gdyż z takim układała się lepiej wyrównana charakterystyka).

Czytaj również: Czy kolumny trzeba ustawiać na kolcach?

Sopra 3, tak jak wiele high-endowych konstrukcji, wcale nie pozwala na zastosowanie bi-wiringu czy bi-ampingu; tego typu zabawy są już "niepoważne" na tym poziomie jakości?

Sopra 3, tak jak wiele high-endowych konstrukcji, wcale nie pozwala na zastosowanie bi-wiringu czy bi-ampingu; tego typu zabawy są już "niepoważne" na tym poziomie jakości?

W Utopiach wciąż jest stożkowy, co z kolei prawdopodobnie wiąże się tam z zastosowaniem cewki o większej średnicy (potrzebnej do uzyskania wyższej wytrzymałości w kolumnach o jeszcze większej mocy). Głośniki średniotonowe w obydwu trójdrożnych Soprach (2 i 3) są takie same, jednak inne niż w Utopiach (chociaż wszędzie o takiej samej średnicy).

Głośnik wysokotonowy też potraktowano bardzo ambitnie, przygotowując dla niego długą, wyprofilowaną, wytłumioną komorę - tunel kończący się wąską szczeliną, ozdobiony szeroką kratką z tyłu (Infinite Horn Loading); to trochę przerost formy nad treścią: skuteczne i wolne od rezonansów wytłumienie fali od tylnej strony kopułki nie wymagałoby aż takiej rozbudowy, ale była ku temu dobra okazja, jako że moduł głośnika wysokotonowego służy jednocześnie "zagięciu" konstrukcji.

Specyfikacja techniczna

FOCAL Sopra 3
Moc wzmacniacza [W] 4-400
Wymiary [cm] 126 x 40 x 59,5 z cokołem
Rodzaj głośników W
Efektywność [dB] 88
Impedancja (Ω) 4
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Laboratorium Focal SOPRA 3

Charakterystyka Sopry 3 nie jest idealnie liniowa, skoro bas został dość wyraźnie wzmocniony, jednak zakres średnio-wysokotonowy wyraźnie wskazuje na zamiar trzymania się neutralności, w zasadzie bez korekty w stronę tzw. krzywej fizjologicznej.

Producent deklaruje pasmo 33 Hz - 40 kHz z tolerancją +/-3 dB, i przynajmniej do 20 kHz (gdzie kończy się nasz pomiar), warunek ten jest spełniony. W szerokim zakresie 500 Hz - 15 kHz, nie tylko na osi głównej, charakterystyka utrzymuje się w bardzo wąskiej ścieżce +/-1,5 dB, przy 20 kHz widać fragment zbocza rezonansu berylowej kopułki, w całej najwyższej oktawie bardzo dobre rozpraszanie (typowe dla kopułek wklęsłych), a w okolicach częstotliwości podziału (między średniotonowym a wysokotonowym), czyli przy ok. 2,5 kHz (producent podaje 2,2 kHz) - tylko śladowe osłabienie, występujące na osi +7º.

Integracja tych sekcji została przeprowadzona bez zarzutu, w czym pomagają wybór filtrów wyższego rzędu, niska częstotliwość podziału, jak i wyśmienite charakterystyki samych przetworników. Rezultat przypomina działanie dobrze zestrojonego układu koncentrycznego, w którym nie występuje problem przesunięć fazowych (pomiędzy przetwornikami) poza osią główną.

Różnica w stosunku do "osiągnięć" niektórych konkurentów jest przepastna, ale nie wszyscy stawiają sobie za cel cyzelowanie charakterystyki. Nie jest to już jednak sensacja, bowiem podobne wyniki uzyskaliśmy w pomiarach Sopry 2, głośniki (średniotonowy i wysokotonowe) są tutaj takie same, a konfiguracja filtrów bardzo podobna (chociaż nie dokładnie identyczna), co podpowiada też porównanie charakterystyk impedancji.

Najwyraźniej obydwie konstrukcje stroił ten sam człowiek (zespół), a w każdym razie przy strojeniu Sopry 3 punktem wyjścia była zwrotnica Sopry 2. Możemy usiąść wyżej lub niżej, skręcić kolumny na miejsce odsłuchowe mniej lub bardziej dokładnie, na zewnątrz lub do wewnątrz - zawsze usłyszymy jakąś różnicę, ale tym razem będzie ona wynikać nie tyle ze zmian charakterystyki, biegnącej do nas bezpośrednio z głośników, co ze zmian w rozkładzie odbić w pomieszczeniu, zwłaszcza od bocznych ścian.

Większą różnicę (w stosunku do Sopry 2) widać w zakresie niskotonowym, tutaj charakterystyka Sopry 3 jest wyeksponowana i jednocześnie sięga niżej - to sytuacja spodziewana po kolumnach większych, przeznaczonych głównie do większych pomieszczeń. Spadek -6 dB względem poziomu średniego pojawia się przy 28 Hz; producent zapowiada jeszcze lepsze "zejście" - do 26 Hz - ale uzyskany wynik i tak jest doskonały i najlepszy w tym teście.

"W temacie" impedancji sytuacja też jest dla Focala typowa (i nie tylko dla Focala, ale dla ok. połowy wszystkich producentów). Zgodnie z oczekiwaniami, mamy do czynienia z konstrukcją znamionowo 4-omową, przygotowaną pod kątem współpracy ze zdrowymi wzmacniaczami, raczej tranzystorowymi. Producent rekomenduje moce w zakresie 40-400 W, co wydaje się rozsądne (moc znamionową można oszacować na 200-300 W).

Minimalna wartość impedancji, występująca przy 100 Hz wynosi nieco poniżej 3 Ω (producent przyznaje się do 3,1 Ω), ale nie powinno nas to wystraszyć. Charakterystyka impedancji jest bardzo podobna, jak w Soprze 2, więc nie ma sensu snuć podejrzeń, że Sopry 3 - tylko dlatego że są większe i mają większe głośniki niskotonowe - są "trudniejszym" obciążeniem i wymagają więcej prądu; wręcz przeciwnie - mając nieco wyższą (o 1 dB) efektywność, zagrają podobnie głośno przy nieco niższej mocy.

"Kontrola" basu wynika z innych przesłanek i jak wskazuje kształt charakterystyk, powinna być dobra z obydwu konstrukcji. I w obydwu przypadkach jesteśmy przez producenta informowani, że impedancja nominalna wynosi... 8 Ω, a my informujemy czytelników, że wynosi 4 Ω.

FOCAL testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio październik 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu