Plinta gramofonu Music Hall MMF 7.3 jest prostopadłościenna, z MDF-u, polakierowana na czarno, na wysoki połysk; dostępna jest też wersja z okleiną orzechową. W podstawie widać dylatację nie jest to tylko zabieg wzorniczy.
Podstawa składa się faktycznie z dwóch niezależnych płyt, które w czasie transportu scalają blokady, wykręcane przed uruchomieniem gramofonu.
Płyty są przedzielone przekładkami sorbotanowymi, aby skutecznie odizolować kluczowe elementy gramofonu od podłoża. W dolnej płycie są też nóżki tłumiące drgania.
Ramię gramofonu Music Hall MMF-7.3 oraz łożysko z talerzem są oczywiście mocowane do górnej płyty. To jednak dopiero zabiegi izolujące od drgań pochodzących z zewnątrz.
Music Hall MMF-7.3 - silnik i obroty
Silnik nie jest mocowany do obudowy, lecz wsuwany w otwór (wycięty) w plincie i ustawiany na stoliku, na dodatkowej podstawce zaopatrzonej w absorbery.
Silnik trzeba ustawić precyzyjnie, aby nie dotykał plinty. Zasilany jest prądem stałym, a przekazywanie momentu obrotowego na talerz odbywa się za pomocą okrągłego paska.
Czytaj również: Jakie rodzaje napędów występują w gramofonach?
Obroty włączamy i wybieramy prędkość małym przełącznikiem w korpusie motoru. Jest tam również dioda, która podpowie, kiedy napęd osiągnął docelowe, stabilne obroty (trwa to zwykle kilka sekund).
Do wyboru są 33,3 oraz 45 obr./min. Napięcie zasilające podłączamy wprost do korpusu silnika, przewody nie zbliżają się nawet do delikatnych sygnałów z wkładki, choć estetyczne ułożenie kabli wymaga nieco gimnastyki i poprowadzenia ich w korytkach dolnej powierzchni plinty. Talerz jest akrylowy, uzupełniony filcową matą.
Czytaj również: Co to jest moment obrotowy gramofonu?
Music Hall MMF-7.3 - ramię
Doskonale znamy też z wielu gramofonów Pro-Jecta karbonowe ramię - tutaj o efektywnej długości 230 mm. Określenie karbon dotyczy głównej rurki, a dokładnie jej zewnętrznej warstwy, wewnętrzna jest aluminiowa. W przedniej części rurkę spłaszczono, formując główkę.
Zawieszenia poziome i pionowe typu gimbal to system kilku elementów i precyzyjnych łożysk wraz z centralną tulejką, w której zaciśnięto rurkę. Luzując blokadę, możemy dość łatwo wyregulować azymut. Parametr VTA ustalamy za pomocą pierścieni i tulei w podstawie kolumny.
System anti-skating jest grawitacyjny - z obciążnikiem na żyłce. Do regulacji nacisku igły służy krążek przeciwwagi ulokowany mimośrodowo, poniżej osi głównej rurki ramienia, na wysokości igły, co ma korzystnie wpłynąć na precyzję odczytu rowka, tym bardziej że między krążkiem obciążającym a trzpieniem ulokowano absorbery drgań.
Czytaj również: Jakie wyróżniamy kształty ramion gramofonowych?
Music Hall MMF-7.3 - wkładka
Dla tej konstrukcji Music Hall przygotował fabrycznie skalibrowaną wkładkę MM (można też kupić gramofon bez wkładki) - Ortofon z serii 2M. Niech nas jednak nie zwiedzie jej popularność w relatywnie niedrogich gramofonach, bowiem zwykle montowana jest tam podstawowa odmiana RED. W MMF-7.3 mamy wkładkę 2M Bronze z wyrafinowanym szlifem Nude Fine Line.
Szczupły profil igły ma gwarantować doskonałe śledzenie rowka, szczególnie w najbardziej wymagających partiach płyty, co teoretycznie przekłada się na wyjątkową przejrzystość i dokładność wyższych częstotliwości.
Wkładka ma (tak jak i inne modele z rodziny 2M) stosunkowo wysokie napięcie wyjściowe 5 mV. Niech więc nie będzie zaskoczeniem, że MMF-7.3 zagra "głośno".
Czytaj również: Jaka jest żywotność wkładek gramofonowych?
Wkładkę można oczywiście wymienić na jeszcze lepszą, np. z gamy MC, doceniając bardzo staranną konstrukcję mechaniczną gramofonu, dla której nawet bardzo wysokiej klasy wkładka nie będzie "za dobra".
Sygnał z wkładki wyprowadzono wprost do niewielkiej metalowej puszeczki, podwieszonej pod plintą, blisko tylnej krawędzi. Music Hall MMF-7.3 ma tylko bezpośrednie wyjście, nie ma tutaj przedwzmacniacza korekcyjnego ani żadnej innej elektroniki w torze sygnału.
Do puszki zainstalowano wysokiej klasy gniazda RCA.
Czytaj również: Jakiego typu wkładki są lepsze - MM czy MC?
Music Hall MMF-7.3 - kalibracja
Istotnym elementem kalibracji gramofonu, nawet w urządzeniu fabrycznie ustawionym jak MMF-7.3, jest jego dokładne wypoziomowanie. Zadanie to ułatwia osadzona w górnej platformie poziomica – detal, a jakże przydatny.
Zakres czynności przygotowujących Music Hall MMF-7.3 do pracy nie różni się zasadniczo od tych, które trzeba przeprowadzić składając tańszy, "współczesny" gramofon.
Czytaj również: Jaki jest optymalny nacisk igły na płytę?
Dodatkowo należy usunąć zabezpieczenia transportowe i odpowiednio ustawić silnik. Konieczność montażu talerza, paska oraz kilku drobiazgów w obrębie ramienia (przeciwwaga, opaski transportowe) nikogo nie powinna zaskoczyć.
Pewnej wprawy wymaga osadzenie anti-skatingu; dostęp do trzpienia, na który należy założyć cieniutką żyłkę, jest nieco utrudniony. Producent zadbał natomiast o montaż i właściwe ustawienie wkładki w uchwycie główki, a nam pozostaje tylko dobrać nacisk VTF (rekomendowana wartość to 1,5 g).
Czytaj również: Jakie urządzenia są potrzebne do kalibracji gramofonu?
Odsłuch
Włączając jakąkolwiek muzykę, nie chce się jej zmieniać, lecz wysłuchać do końca. Czysto muzyczne emocje wygrywają z ciekawością: jak zabrzmi inne nagranie.
Music Hall MMF-7.3 wciąga i uspokaja bez podnoszenia adrenaliny. Przechodzi przez każdy materiał płynnie, pokazując różnice, ale nie dając się wybić z pulsu muzyki.
Często zachęcam do eksperymentów z różnymi wkładkami, podkreślając duży potencjał takich zmian. Pewnie dużo można zmieniać i tutaj, jednak firmowa całość wydaje się tak świetnie skomponowana, że w pewnym sensie rozleniwia i skłania, aby tego typu eksperymenty odłożyć na później, a teraz po prostu cieszyć się muzyką, której niczego nie brakuje.
Czytaj również: Co to są gramofony manualne, automatyczne i półautomatyczne?
Fabryczną wkładkę 2M Bronze można poprzez wymianę samej igły wynieść na poziom topowego (w rodzinie 2M) modelu 2M Black, ale czy koniecznie trzeba...? Lepsze jest wrogiem dobrego.
Zgoda, można by poprawić zwartość basu, dodać trochę eteryczności na górnym skraju, uczynić cały dźwięk trochę lżejszym i szybszym, ale czy wtedy byłoby tak przyjemnie?