MOREL
Octave Signature Floorstanding

Majowy test Solanów Floorstanding był debiutem firmy Morel na naszych łamach. Producent, znany hobbystom i konstruktorom z oryginalnych przetworników, zaprezentował adekwatnie niebanalne kolumny. Za cenę trzykrotnie wyższą znajdujemy w ofercie kolejny projekt, w nazwie którego pojawia się "Floorstanding", co u Morela wcale nie oznacza zwykłej konstrukcji podłogowej, lecz bardziej skomplikowany układ - wręcz system głośnikowy.

Nasza ocena

Wykonanie

Octave Signature Floorstanding

Połączenie monitora Bookshelf z pasywnym modułem Subwoofer. Tandem przetworników w układzie Isobaric. Obudowy polakierowane, wykonanie porządne, ale bez luksusów.

Octave Signature Bookshelf

Średniej wielkości "monitor" na klasycznych przetwornikach Morela – 14-cm nisko-średniotonowy z cewką 7,5 cm, 28-mm jedwabna kopułka.

Laboratorium

Octave Signature Floorstanding

Dobre zrównoważenie z lekkim wyeksponowaniem wysokich częstotliwości i szerokim rozpraszaniem, spadek -6 dB przy 38 Hz, niska czułość 84 dB, impedancja 4 Ω.

Octave Signature Bookshelf

Dobre zrównoważenie z lekkim obniżeniem „dolnego środka”, ale ładnym prowadzeniem basu, spadek -6 dB przy 40 Hz, niska czułość 84 dB, impedancja 4 Ω.

Brzmienie

Octave Signature Floorstanding

Niezwykły bas – głęboki, pulsujący, obfity, trochę odsunięty od średnicy; specjalna, chociaż nie jedyna atrakcja tego brzmienia. Ekspresyjne, rozjaśnione, ale niewyostrzone, potrafią ożywić i "uzdatnić" każde nagranie.

Octave Signature Bookshelf

Bas nie schodzi nisko, ale tam, gdzie jest, zachowuje się doskonale - tym razem trzyma się blisko średnicy, wszystkie wybrzmienia mają dobrą kontynuację, a góra wciąż efektownie błyszczy.

Artykuł pochodzi z Audio

Octave Signature Subwoofer

Przyjrzyjmy się teraz samemu subwooferowi, bo urządzenie, mimo swojej pasywności, a może właśnie z jej powodu, jest bardzo ciekawe. Nowoczesne subwoofery aktywne mają charakterystyki rozciągnięte bardzo nisko, przy zastosowaniu obudów o relatywnie niewielkich objętościach, a dzięki dodaniu korekcji, związanej właśnie z działaniem systemu aktywnego (charakterystyka jest kształtowana przed wzmocnieniem). Konstrukcja pasywna na to nie pozwala, filtrami biernymi można tylko tłumić, a nie wzmacniać (ostatecznie można wywołać lokalny rezonans i podbicie, wywołując jednocześnie spadek impedancji, ale nie jest to rozwiązanie problemu).

Aby zatem uzyskać bardzo niską częstotliwość graniczną, spodziewaną po działaniu subwoofera, trzeba zastosować środki typowe dla pasywnych kolumn, a chcąc, aby szła z tym w parze duża moc, potrzebny będzie duży głośnik, który tym bardziej zwiększa zapotrzebowanie na dużą objętość. Jednak "bezkompromisowy" subwoofer pasywny, rozciągający charakterystykę do samego skraju pasma akustycznego i zdolny wspinać się na wysokie poziomu SPL, byłby oczywiście zbyt duży i zbyt kosztowny. W koncepcji Floorstanding chodzi o to, aby Subwoofer wyraźnie poprawił osiągi Bookshelf, a nie wykonał ciężką pracę właściwą dla subwooferów kina domowego.

To wejście do modułu basowego, ale też wejście do całego systemu Floorstanding.

To wejście do modułu basowego, ale też wejście do całego systemu Floorstanding.

Mimo to konwencjonalna konstrukcja o objętości takiej, jaką widzimy, nie zapewniłaby osiągnięcia założonego celu, więc wcale nie jest konwencjonalna - chociaż jest pasywna. Zastosowano bardzo rzadko spotykany obecnie, chociaż kiedyś dość popularny, system Isobarik (zwany też push-pull albo Compound). Polega on na sprzęgnięciu dwóch głośników niskotonowych ustawionych jeden za drugim - z zewnątrz widać jeden, więc tylko on promieniuje na zewnątrz; drugi znajduje się w środku, zwykle bezpośrednio za pierwszym.

Nazwa Isobarik jest związana z faktem, że między głośnikami nie powstaje ciśnienie. Nie wyjaśnia to jednak, jakie są zalety tego rozwiązania. W głównej części obudowy, za drugim głośnikiem, powstaje przecież ciśnienie powodowane ruchem jego membrany; amplituda ruchu membran obydwu głośników jest taka sama, i wcale nie większa niż amplituda, z jaką pracowałby jeden głośnik - wręcz przeciwnie, układ traci więc na sprawności (efektywności), bowiem połowa mocy idzie "do środka" i przy danej mocy amplituda membrany głośnika zewnętrznego, jak i wewnętrznego, jest tylko połową amplitudy, z jaką pracowałby jeden głośnik, przy takiej samej dostarczonej mocy. Co prawda układ może przyjąć dwa razy większą moc niż jeden głośnik, ale połowa mocy jest (pozornie) marnowana w głośniku pracującym (pozornie) bezcelowo wewnątrz. Czyżby same straty i koszty (głośnik w środku też kosztuje...)?

Jest wreszcie zasadnicza korzyść - bardzo ważna w omawianej koncepcji pasywnego subwoofera - otóż dwa głośniki ustawione w takim tandemie tworzą jakby jeden głośnik o innych parametrach niż każdy z nich oddzielnie. Co prawda częstotliwość rezonansowa fs nie ulega istotnemu obniżeniu, bo chociaż równocześnie masa układu drgającego ulega ponad dwukrotnemu zwiększeniu dwie membrany i dodatkowo masa powietrza między nimi, to podatność zawieszeń takiego układu jest dwukrotnie mniejsza (tak jak pojemność dwóch jednakowych kondensatorów połączonych szeregowo jest połową pojemności pojedynczego). Zatem "prawie" na jedno wychodzi, ale "prawie" robi tu ogromną różnicę, bo dwa razy większa podatność dwukrotnie zmniejsza parametr Vas, znajdujący się w liczniku wzoru na potrzebną (do uzyskania określonej charakterystyki) objętość obudowy...

I wszystko jasne - układ Isobarik pozwala "po prostu" dwukrotnie zmniejszyć obudowę, przy uzyskaniu w przybliżeniu takich samych charakterystyk (również odpowiedzi impulsowej), jak przy zastosowaniu pojedynczego głośnika. A w tym przypadku objętość obudowy jest kluczowa dla "architektonicznego" i funkcjonalnego dopasowania Subwoofera do Bookshelfa. Subwoofer i tak nie jest bardzo mały, jak na dzisiejsze standardy subwooferów aktywnych, a musiałby być dwa razy taki, gdyby w środku nie siedział drugi głośnik.

Uzupełnijmy tę analizę jeszcze rozważeniem przypadku, w którym dwa identyczne głośniki niskotonowe instalujemy typowo, czyli obydwa promieniują na zewnątrz - wówczas do utrzymania określonej charakterystyki potrzebna jest dwa raz większa objętość (a więc cztery razy większa w stosunku do systemu Isobaric), jednak przy uzyskaniu znacznie wyższej efektywności. Niezależnie od systemu Isobaric, Subwoofer jest systemem bas-refleks - i też trochę nietypowym.

Ujście tunelu widzimy w formie poprzecznego "okna" (na tylnej ściance, na samym dole), o wymiarach 14 cm (szerokość) na 3 cm (wysokość), ale badanie-macanie pozwoliło ustalić, że okno to szybko zwęża się (gdy patrzymy w głąb obudowy) do szerokości tylko ok. 5 cm i dalej biegnie aż do przedniej ścianki. Duża powierzchnia przekroju była nie do utrzymania przy założonej niskiej częstotliwości rezonansowej (ok. 25 Hz) i umiarkowanej objętości obudowy, chociaż (zbyt) mała powierzchnia przekroju też nie pozostaje bez konsekwencji... których, z czego chyba wszyscy się ucieszą, tym razem przypominać nie będziemy, bo nigdy z tej obudowy nie wybrniemy.

Szczelina na dole tylnej ścianki Subwoofera to wylot bas-refl eksu, którego tunel ma jednak nietypowy przekrój; w głównej części jest on znacznie mniejszy (węższy), niż w wylocie, co było konieczne do ustalenia niskiej częstotliwości rezonansowej.

Szczelina na dole tylnej ścianki Subwoofera to wylot bas-refleksu, którego tunel ma jednak nietypowy przekrój; w głównej części jest on znacznie mniejszy (węższy), niż w wylocie, co było konieczne do ustalenia niskiej częstotliwości rezonansowej.

Głośniki niskotonowe (zakładam, że wewnątrz jest taki sam, jak na zewnątrz, i w ogóle zakładam, że on tam jest, skoro obiecuje to producent...) to jednostki o nietypowej średnicy (całego kosza) 24 cm (9 cali), z 19-cm membranami i 7,5-mm cewkami nawiniętymi drutem heksagonalnym (o przekroju sześciokątnym), który pozwala lepiej wypełnić szczelinę magnetyczną (a przez to uzyskać wyższą sprawność i niższe zniekształcenia).

Cewki o tak dużej średnicy mogą zaabsorbować dużo ciepła, co oznacza wysoką wytrzymałość termiczną głośnika (nie jest jednak ona tym samym, co wytrzymałość amplitudowa). Układ magnetyczny jest "hybrydowy" - do ferrytowego pierścienia dodano wewnątrz mniejszy pierścień neodymowy. Tego typu (tej generacji) głośniki Morela są podobne do głośników Dynaudio, gdzieś w zamierzchłej przeszłości firmy te miały wspólnego przodka...

Monitor Octave Signature Bookshelf

Monitor Octave Signature Bookshelf skrywa mniej tajemnic, ale i on nie jest zwyczajny. Uwagę zwraca wysunięcie głośnika wysokotonowego ponad główną część przedniej ścianki. Skojarzenia z projektami innych firm, przede wszystkim B&W, nie będą ani pozbawione podstaw, ani nie oznaczają zarzutu "kopiowania". To rozwiązanie, do którego swobodny dostęp mają wszyscy. Najważniejsze, aby wiedzieć, jakie wiążą się z nim korzyści, a jakie problemy, i jak minimalizować te drugie.

Również wielu hobbystów próbuje realizować podobne projekty, popełniając często ten sam błąd - wyprowadzając ponad obudowę głośnik wysokotonowy ze standardowym, dużym frontem. Jednak na krawędzi takiego frontu, zwykle okrągłego, a więc krawędzi tworzącej pierścień, w centrum którego znajduje się kopułka, będą powstawać silne odbicia fal o długości związanej z promieniem tego pierścienia (frontu).

Najlepsze aplikacje mają więc front niewiele większy od samej kopułki i wyprofilowany w sposób likwidujący ową krawędź. W konstrukcji Morela widzimy co prawda krawędzie (ich śladowe zaokrąglenie nie ma znaczenia akustycznego), ale front jest mały i kwadratowy. Nie byłbym jednak pewien, czy nie będzie powodował odbić i nierównomierności charakterystyki, gdyby nie wyniki pomiarów, które uspokajają - jest dobrze.

Cel takiego wyprowadzenia głośnika wysokotonowego poza obudowę jest dokładnie odwrotny od zamiaru, jaki przyświeca np. konstruktorom firmy Amphion, którzy głośnik wysokotonowy otaczają wyprofilowaniem, zawężającym charakterystyki kierunkowe (przynajmniej w pewnym zakresie częstotliwości). Tutaj rozpraszanie ma być najszersze, jak to tylko możliwe. Nadbudówka jest jednak w całości oryginalna, producent nie przygotował specjalnej formy dla komory wytłumiającej falę od tylnej strony kopułki, a więc jakiejś aluminiowej czy plastikowej "fajki", lecz utworzył ją najprawdopodobniej z takiego samego materiału jak główną część obudowy - z elementów z mdf-u, stąd taki właśnie kanciasty kształt. Nie wygląda to filigranowo, ale do wykonania obudowy nie można się przyczepić: wszystkie ścianki polakierowano na wysoki połysk.

Bookshelf to samodzielny monitor, dla skutecznego przetwarzania niskich częstotliwości również jego obudowa pracuje jako bas-refl eks; dwa tunele o przekroju trójkątnym wyprowadzono na tylnej ściance.

Bookshelf to samodzielny monitor, dla skutecznego przetwarzania niskich częstotliwości również jego obudowa pracuje jako bas-refleks; dwa tunele o przekroju trójkątnym wyprowadzono na tylnej ściance.

Jedwabna kopułka ma średnicę 28 mm (typową tak dla Morela, jak i dla kilku firm skandynawskich) i magnes neodymowy (inny by się w "nadbudówce" nie zmieścił). Głośnik nisko-średniotonowy ma szczególną konstrukcję, jako że 10-cm membranę (polipropylenową) prowadzi aż 7,5-cm cewka, której średnicy odpowiada widoczna z zewnątrz, duża nakładka przeciwpyłowa. Głośnik ten producent przedstawia jako 13-cm. My, swoim zwyczajem, biorąc pod uwagę całkowitą średnicę kosza, kwalifikujemy go do kategorii 14 cm; 7,5-cewka w głośniku takiej wielkości to coś unikalnego, od kiedy Dynaudio wycofało ze swoich konstrukcji podobny głośnik (15W75).

Duża cewka oznacza wysoką moc cieplną, ale i wysoką indukcyjność, a przede wszystkim raczej niekorzystny dla przetwarzania średnich częstotliwości ("obcinający" pasmo przy kilku kHz) wysoki stosunek masy cewki do masy membrany. Mimo to, jak pokazują pomiary, Morel świetnie sobie poradził, ustalając dość niską częstotliwość podziału (2,2 kHz) i stosując filtry 2. rzędu. Przy takich proporcjach (średnicy głośnika i jego cewki) układ magnetyczny znajduje się wewnątrz cewki, która również tutaj jest nawinięta drutem sześciokątnym.

Tunel bas-refleks podzielono na dwa mniejsze, utworzone w sposób znowu odbiegający od rutyny. Trójkątne okna widać w dolnych narożnikach tylnej ścianki, tunele utworzyły ukośne wstawki (w sumie proste rozwiązanie). Nie ma wspólnej maskownicy; kopułka wysokotonowa jest chroniona przez trzy metalowe, poprzeczne pręty, co wystarczy, aby nie uszkodziły jej, ani nawet nie dotknęły, większe obiekty. Zresztą jedwabnych, dość elastycznych kopułek zwykle nie zabezpiecza się tak, jak wrażliwszych kopułek metalowych, więc zastosowane środki można uznać za wystarczające. Głośnik nisko-średniotonowy ma okrągłą maskownicę dopasowaną do swojej średnicy, ale przegapiliśmy (była zapakowana oddzielnie) i nie założyliśmy jej do zdjęć.

Zarówno same Bookshelfy, jak i całe Floorstandingi są jednymi z ciekawszych technicznie modeli w swoich kategoriach, nie mówiąc o Subwooferze, który chyba w ogóle nie ma konkurentów - subwoofer pasywny to gatunek niemal wymarły, ale w takiej wersji i w takim systemie, jaki proponuje Morel, nie jest anachronizmem, tylko czymś z "oryginalnym sensem".

28-mm, jedwabna kopułka wysokotonowa ma własną „nadbudówkę” – takie rozwiązanie wymaga starannej aplikacji.

28-mm, jedwabna kopułka wysokotonowa ma własną "nadbudówkę" - takie rozwiązanie wymaga starannej aplikacji.

Specyfikacja techniczna

MOREL Octave Signature Floorstanding
Rodzaj głośników W
Wymiary: wys./szer./gł., W przypadku urządzeń testowanych w AUDIO wartość mierzona.
Laboratorium
Rys.2. Morel Octave Signature Floorstanding - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Rys.2. Morel Octave Signature Floorstanding - charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, na różnych osiach.
Laboratorium Morel OCTAVE SIGNATURE FLOORSTANDING

Zgodnie z zapowiedziami, wykonaliśmy pomiary zarówno dla całego systemu, podłączonego w sposób "podstawowy", czyli z użyciem filtra górnoprzepustowego dla modułu Bookshelf, jak i dla samego Bookshelf, w tym przypadku podłączonego bezpośrednio do wzmacniacza, oczywiście bez żadnego filtrowania. Nie mierzyliśmy systemu złożonego z niezależnie podłączonych do wzmacniacza Subwoofera i Bookshelf, bo na tym etapie nawet nie wiedzieliśmy, że takie podłączenie jest dopuszczalne. Wciąż uważam, że spadek impedancji do 2 Ω stawia taki układ na marginesie praktycznych zastosowań.

Zacznijmy więc właśnie od impedancji. Krzywa czarna to charakterystyka impedancji Bookshelf; widać dwa wyraźne wierzchołki systemu bas-refleks, a minimum między nimi (przy 50 Hz) wskazuje na częstotliwość dostrojenia układu; dość wysoką, ale spodziewaną po konstrukcji tej wielkości, z 14-cm przetwornikiem nisko-średniotonowym. Ważniejsze jest to, że minima impedancji mają wartość ok. 4 Ω - Bookshelf to konstrukcja znamionowo 4-omowa, zresztą zgodnie z informacjami producenta. Krzywa czerwona to charakterystyka impedancji systemu Floorstander.

W zakresie niskich częstotliwości pojawia się inny rozkład górek i dołków, charakterystyka Bookshelf została tutaj "zastąpiona" przez charakterystykę Subwoofera. Układ rezonansowy bas-refleks jest dostrojony do 25 Hz (dołek między dwiema górkami), minima wciąż biegną na poziomie ok. 4 Ω, a przy 180 Hz i 400 Hz schodzą nawet do poziomu 3 Ω, mimo że Bookshelf jest w tym systemie fi ltrowany górnoprzepustowo, więc jego impedancja szybko rośnie w kierunku niskich częstotliwości. Bez tego filtrowania należy się spodziewać spadków do ok. 2-2,5 Ω w kilku podzakresach niskich częstotliwości.

Charakterystyka przetwarzania na osi głównej Bookshelf jest zaznaczona kolorem czarnym, a całego systemu Floorstander - kolorem czerwonym. Chociaż pomiar charakterystyk na innych osiach przeprowadziliśmy tylko dla Floorstander, to powyżej 1 kHz są one równie miarodajne dla Bookshelf, ponieważ charakterystyki z osi głównych obydwu opcji schodzą się powyżej tej częstotliwości, a poniżej 1 kHz charakterystyki z innych osi praktycznie schodzą się z charakterystyką z osi głównej.

Widać, że różnice pomiędzy charakterystykami Bookshelf a Floorstanding nie sprowadzają się do najniższych ani nawet niskich częstotliwości, sięgają aż 1 kHz. Może pojawić się pytanie, dlaczego Floorstanding zapewnia wyższy poziom w zakresie 300 Hz - 1 kHz. Przecież przetwarzanie Subwoofera aż tak wysoko nie sięga. Efekt ten spowodowało fi ltrowanie górnoprzepustowe Bookshelf.

W połączeniu z filtrowaniem dolnoprzepustowym głośnika nisko-średniotonowego tworzy ono filtr środkowoprzepustowy, który przy zastosowaniu filtrów rzędu większego, niż pierwszy, "podbija" charakterystykę w pasmie przepustowym, czasami nawet o kilka decybeli. Ponadto ustawienie Bookshelf na Subwooferach zwiększa powierzchnię przedniej ścianki, co też wpływa na podniesienie poziomu w tym zakresie.

Jednak w zakresie 70 Hz - 300 Hz poziom z Floorstanding jest niższy niż z samego Bookshelf, co może wynikać zarówno z niższego poziomu ciśnienia z Subwoofera w tym zakresie, jak i przesunięć fazowych między obydwoma sekcjami, czyli ogólnie - z niedoskonałego ich zgrania. To, czego oczekujemy po działaniu Subwoofera, pojawia się w postaci wyższego poziomu poniżej 70 Hz; sam Bookshelf ustawia spadek -6 dB (względem poziomu średniego) przy 45 Hz, a Floorstanding - przy 38 Hz.

Przesunięcie zatem nie jest bardzo duże, ale na pewno będzie odczuwalne, zwłaszcza że charakterystyka Floorstanding poniżej tak ustalonej granicy opada łagodniej niż Bookshelf; np. spadek -10 dB wyznaczylibyśmy odpowiednio przy 40 Hz i 30 Hz. Producent deklaruje pasmo Subwoofera jako 20 Hz - 100 Hz, nie podając jednak żadnych wartości spadków decybelowych. Podsumowując ten wątek, z takimi wynikami nie jest to "prawdziwy" subwoofer pod względem dolnej częstotliwości granicznej, ale solidna sekcja niskotonowa układu trójdrożnego.

Charakterystyka w zakresie średnio-wysokotonowym wygląda bardzo ładnie, zarówno dla wersji Bookshelf, jak i Floorstanding (nawet przy wspomnianych już różnicach poniżej 1 kHz) doskonale prezentują się charakterystyki mierzone poza osią główną (w badanym zakresie kątów). Tylko ta z zmierzona pod największym kątem 30° już wyraźnie odchodzi od pozostałych, ale trudno o lepsze wyniki w płaszczyźnie pionowej, ani na osi -7°, ani +7°, nie pojawiają się praktycznie żadne zmiany.

Na podstawie tych charakterystyk trudno namierzyć częstotliwość podziału - nie pozostawia ona żadnego śladu. Lekkie wyeksponowanie wysokich tonów na pewno jest celowe. Producent trochę przesadził, deklarując pasmo Bookshelf jako 40 Hz - 18 kHz w ścieżce +/-1,5 dB. Możemy jednak zmieścić się w niej z zakresem 200 Hz - 7 kHz, a to też jest coś. W polu +/-3 dB zmieścimy się już z zakresem od 40 Hz (dla Floorstanding) / 45 Hz (dla Bookshelf), aż do 20 kHz, i to na prawie wszystkich osiach, z wyjątkiem 30°.

Czułość zarówno Bookshelf, jak i Floorstanding jest podobna, wynosi umiarkowane 84 dB. Więcej nie należy się spodziewać ani po "monitorze" z 14-cm nisko-średniotonowym, ani po pasywnym subwooferze z systemem Isobarik.

MOREL testy
Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta marzec 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio marzec 2024

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu