XINDAK XA6800 II
Podczas chwytania za pudło z Xindakiem 6800 II przypomniało mi się, co to znaczy być audiofilem pełną gębą. Zatrzeszczało w krzyżu. Na tym nie koniec emocji. XA6800 II straszy potężnymi piórami radiatorów, świeci wychyłowymi wskaźnikami i zapowiada, że będzie się grzał. Ten kolos pracuje bowiem (podobno) w czystej klasie A. I faktycznie, po kilku minutach staje się wyraźnie ciepły, a w ciągu kolejnej godziny "płonie", pokazując, gdzie ma klasę D, europejskie normy i ekoterroryzm.