Taga Harmony w wiarygodny, ale i obiecujący sposób przedstawia mocowe możliwości HTA-700B V2, zapowiadając 2 x 26 W przy 8 Ω i 2 x 45 W przy 4 Ω. W naszym laboratorium, przy 8 Ω dostaliśmy 36 W z pojedynczego kanału i 2 x 32 W z obydwu naraz; a przy 4 Ω odpowiednio 49 W i 2 x 39 W - tutaj zaznaczyły się już wyraźniej ograniczenia zasilacza.
Można było się obawiać, że lampy nie pozwolą osiągnąć dobrego odstępu od szumu, ale HTA-700B V2 zrobił tu dużą niespodziankę bardzo wysokim wskaźnikiem S/N (89 dB), co pomogło też dynamice, która wynosi aż 104 dB - to najlepsze wyniki w całym teście. Charakterystyka przenoszenia (rys.1) w zakresie niskich częstotliwości, pokazuje spadek zaczynający się już od 100 Hz, ale jest on łagodny, punkt -3 dB pojawia się dopiero przy 12 Hz; HTA-700B V2 trochę osłabia bas, lecz go nie skraca.
Fantastyczna z kolei, tym bardziej mając wciąż na uwadze lampowy przedwzmacniacz, jest liniowość w zakresie częstotliwości najwyższych, właściwie idealna aż do 100 kHz (charakterystyka opada zaledwie o dziesiąte części decybela). Układ lampowy daje o sobie znać dopiero na wykresie z rys. 2. Wyraźnie dominuje druga harmoniczna z bardzo wysokim poziomem -51 dB; trzecia leży przy -79 dB; kolejne nieparzyste są już poniżej -90 dB.
Na rys. 3. najkorzystniejsze przedziały THD+N widać przy niskich mocach wyjściowych - to prawdopodobnie również specyfika działania lampowego przedwzmacniacza, ale jest ona korzystna; wzrost zniekształceń wraz ze wzrostem mocy odpowiada naszej fizjologii słyszenia. Podsumowując - miejscami dość szczególny, ale przyjemny obraz sytuacji, z lamp wzięto to, co najlepsze, zręcznie omijając problemy.