Laboratorium Triangle Plaisir Kari

Laboratorium

Zarówno technika, wyniki uzyskane w laboratorium, jak i w konsekwencji brzmienie są kontynuacją tradycyjnego, firmowego stylu. Niedrogie, ale autentyczne Triangle, a nie jakieś ciepłe elarokluchy... Kari słychać takimi, jakimi je widać w pomiarach (na charakterystyce przenoszenia). Skraje pasma wyeksponowano zdecydowanie, tutaj nie ma wątpliwości, jaki efekt chce uzyskać konstruktor, i jaki na pewno uzyska; niezależne od tego, że jednym będzie się on podobał, a innym nie.

Kształt zwany kiedyś "wanną" (będący ćwierć wieku temu kwintesencją "niemieckiego brzmienia") jest celowym zabiegiem, a nie wypadkiem przy pracy. Tym, co się "przyplątało", czego konstruktor już nie planował, ale co wynika z typu zastosowanych przetworników albo odbić od krawędzi obudowy, i w ogólnych ramach projektu było już chyba nieuniknione, bez związku z wykonanym strojeniem, są rezonansowe wąskopasmowe, tutaj widoczne najlepiej jako osłabienia przy 700 Hz i 15 kHz, a także jako osłabienia dodane przez maskownicę. Chociaż widoczne, nie muszą one być przez słuch rozpoznawane jako dokuczliwe i subiektywnie mocno zniekształcające.

Z tak wyraźnym wyeksponowaniem basu wiąże się jednak w wielu przypadkach, i w tym też, raczej słaba odpowiedź impulsowa, wynikająca z zastosowania głośników o dość wysokiej dobroci, w obudowie o relatywnie niewielkiej objętości. Efekty podbicia basu i pogorszenia odpowiedzi impulsowej są tutaj "jednoczesne", konstruktor dostaje je w pakiecie razem z... niższymi kosztami przetwornika (mniejszy układ magnetyczny) i całej kolumny (umiarkowana wielkość obudowy).

To jednak dopuszczalne w konstrukcjach niskobudżetowych, a nawet dobry "dil" – odpowiadający gustom wielu klientów. W takiej sytuacji (na basie), równoczesne wyeksponowanie wysokich tonów jest nie tylko zrozumiałe, ale i wskazane, brzmienie odzyskuje wówczas najogólniej rozumianą równowagę, basowe nawałnice mają odpowiedź w ofensywności wysokich tonów.

W takiej sytuacji nie ma jednak szans (bo i nie ma zamiaru) utrzymać się w ścieżce +/-3 dB, co deklaruje producent dla pasma 45 Hz – 24 kHz; ze względu na szczyty przy 70 Hz i 20 kHz, a z drugiej strony – obniżenie przy ok. 1 kHz (już pal licho dołek przy 700 Hz i szczyt przy 20 kHz), potrzebna jest tolerancja prawie dwa razy większa, +/-5 dB. Spadek -6 dB w zakresie niskich tonów, ustalony względem poziomu średniego, pojawia się przy 40 Hz – dobry wynik.

Pomiary rzuciły też nowe światło na kwestię "drożności" Kari; producent w swoich materiałach, podaje aż trzy różne "wersje wydarzeń": dwudrożne, dwuipółdrożne, trójdrożne... co wynika po części z działań marketingowych, a po części z bałaganu.

Szybko wyeliminowaliśmy opcję trójdrożną, która miała przynosić najwięcej splendoru, stawialiśmy na dwuipółdrożną, którą sugerowało zarówno ustawienie głośników, jak i różnice między nimi, jednak zmierzone charakterystyki obydwu 18-ek, chociaż trochę różnią się (co może wynikać właśnie z różnic między głośnikami), leżą na tyle blisko siebie, że staje się prawdopodobne, że elektrycznie układ jest dwudrożny – wtedy obydwie są podłączone przez ten sam filtr (dolnoprzepustowy).

Jeżeli są filtrowane niezależnie, to również filtr niskotonowego jest "ustawiony" wysoko. Ślad tego rozwiązania widać w lekkim rozejściu się charakterystyk, mierzonych pod różnymi kątami, w zakresie 500 Hz – 2 kHz, co wynika z powstających przesunięć fazowych (największych pod kątem +7°).

Podobnie jak w przypadku innych kolumn tego testu (z wyjątkiem Debutów F5.2, które są niemal niewrażliwe na zmianę osi w badanym zakresie kątów), należy usiąść dość nisko, natomiast nie trzeba skręcać kolumn w stronę miejsca odsłuchowego – rozpraszanie wysokich tonów jest bardzo dobre. Na charakterystyce impedancji pojawiają się minima na poziomie ok. 4 Ω.

W zgodzie z tym należałoby ustalić impedancję znamionową jako właśnie 4 Ω, producent podaje 6 Ω, podobnie jak Q-Acoustic, delikatnie "naciągając", ale najważniejsze, że Plaisir to obciążenie dość łatwe, bo takiej impedancji (ma też niewielką zmienność w całym pasmie) nie przestraszy się żaden wzmacniacz, a czułość 88 dB należy do wyższych w tym teście i wśród kolumn tej wielkości.

Live Sound & Installation kwiecień - maj 2020

Live Sound & Installation

Magazyn techniki estradowej

Gitarzysta maj 2024

Gitarzysta

Magazyn fanów gitary

Perkusista styczeń 2022

Perkusista

Magazyn fanów perkusji

Estrada i Studio czerwiec 2021

Estrada i Studio

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Estrada i Studio Plus listopad 2016 - styczeń 2017

Estrada i Studio Plus

Magazyn muzyków i realizatorów dźwięku

Audio kwiecień 2025

Audio

Miesięcznik audiofilski - polski przedstawiciel European Imaging and Sound Association

Domowe Studio - Przewodnik 2016

Domowe Studio - Przewodnik

Najlepsza droga do nagrywania muzyki w domu