Avantgarde pozostaje firmą o bardzo wyrazistym profilu, z konstrukcjami oryginalnymi pod względem treści i formy. Audiofile rozpoznają je na pierwszy rzut oka, a laicy też natychmiast zauważą. Kiedy z kolei ich posłuchamy, zapewniam, że wszyscy będą pod wrażeniem...
Nie pozostawią nikogo obojętnym, w parze z szalonym wyglądem idzie niesamowite brzmienie. Nie jest to dźwięk dla "wszystkich", ale w najlepszym (najgorszym?) przypadku dla kogoś, kto wpadł w sidła Avantgarde, już nic nigdy nie będzie takie samo... Innych kolumn nie da się słuchać - wydają się popsute. Tutaj wszystko jest "inaczej", ekstremalnie, a przecież uderzająco naturalnie.
Serie kolumn głośnikowych Avantgarde Acoustic
Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon to najmniejszy i najtańszy model w serii Uno, ale nie w całej ofercie - cennik otwierają dwie wersje Zero, częściowo aktywna (Zero TA) i w pełni aktywna (Zero 1), w pewnym sensie konstrukcje najnowocześniejsze (komunikacja, sterowanie, forma obudowy), chociaż pod względem ostatecznych rezultatów brzmieniowych i parametrycznych, pozostawiające prymat "klasycznym" projektom Avantgarde.
Ta część oferty zaczyna się właśnie od serii Uno (dwa modele), wyżej jest seria Duo (trzy modele), a na szczycie słynne Trio wchodzące w związki z różnymi subwooferami.
Jedna ważna uwaga - o ile na stronie dystrybutora znajdziemy aktualny cennik, to po przekierowaniu na stronę www, gdzie spodziewamy się znaleźć więcej informacji, otwiera się przed nami stary katalog z modelami już dawno wycofanymi z produkcji. Jeżeli chcemy zapoznać się z aktualnymi, powinniśmy się udać na macierzystą stronę Avantgarde (www.avantgarde-acoustic.de).
Czytaj również: Czy 50-watowym wzmacniaczem można uszkodzić 200-watowe kolumny?
Chociaż w nazwie Uno Fino Edition nie ma dodatku "XD", to również ten model, zresztą najnowszy, jest wyposażony w zaawansowaną elektronikę, którą wprowadzono praktycznie do wszystkich konstrukcji Avantgarde.
Od wcześniejszej różni się zastosowaniem wzmacniaczy w klasie D (w miejsce klasy AB) o wyższej mocy i procesora DSP, który rozszerza zakres regulacji. Możliwe jest też uruchomienie systemu kalibracji, co wymaga jednak mikrofonu i zewnętrznego komputera.
Ogólny schemat wszystkich Avantgarde (poza Trio) jest podobny: na górze tuba średniotonowa, pod nią tuba wysokotonowa, a najniżej sekcja niskotonowa - w głównej części obudowy zakryta maskownicą.
W większym modelu Duo XD pojawia się charakterystyczny stelaż trzymający skrzynię (w której siedzi tuba wysokotonowa) i tubę średniotonową, co dodatkowo "wyostrza rysy", nadając całości wygląd bardzo techniczny, "instalacyjny".
Czytaj również: Dlaczego nie można podłączać kolumn 4-omowych do wzmacniaczy 8-omowych?
W obydwu modelach Uno stelaż został zredukowany do cokołu, a tuba średniotonowa też zagnieździła się w skrzyni. Dzięki temu konstrukcja jest prostsza i bardziej elegancka, "udomowiona", a przecież nie traci firmowego uroku, o którym decydują tuby.
Dwa modele Uno wyglądają z zewnątrz bardzo podobnie, bo najważniejszą różnicę zasłania maskownica sekcji niskotonowej. Nieco różna jest też wysokość - Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon są ok. 10 cm niższe.
Będzie to jednak zrozumiałe, gdy odkryjemy (albo przeczytamy w informacjach producenta), że Uno XD mają dwa 10-calowe przetworniki niskotonowe, a Uno Fino Edition - tylko jeden. W ślad za tym wzmacniacz w pierwszych ma moc 1000 W, a w drugich - 500 W.
Jeżeli komuś wydaje się, że to mało... niech przypomni sobie, że w ten sposób w systemie stereofonicznym będzie miał dwa 500-watowe/10-calowe subwoofery. Ale skoro w jednej kolumnie zainstalowano połowę arsenału z Uno XD, czy nie wystarczyłaby połowa objętości ich obudowy? I tak, i nie...
Czytaj również: Czy maskownica kolumny słyszalnie obniża jakość dźwięku?
Gdyby tylko chcieć "skopiować" charakterystykę większych Uno XD przy poziomie maksymalnym niższym o 6 dB, obudowa mogłaby mieć dwa razy mniejszą objętość.
Konstruktor postanowił jednak wykorzystać sytuację, jaką stwarza objętość niespełna dwa razy większa niż wymagana przez jeden głośnik. Tutaj wkraczamy w temat omawiany w tym numerze AUDIO w teście subwooferów (dodatek do subwoofera SVS).
W Uno XD obydwa przetworniki pracują w obudowie zamkniętej; ta dla dobrej odpowiedzi impulsowej wymaga mniejszej objętości niż bas-refleks, ale w systemie pasywnym nie zapewni niskiej dolnej częstotliwości granicznej.
Avantgarde mają jednak aktywną sekcję niskotonową (wszystkie modele), co pozwala łatwo rozwiązać ten problem, zwłaszcza przy wsparciu DSP - wprowadzana jest korekcja "wyrównująca" charakterystykę do zadanej częstotliwości, przy czym trzeba brać pod uwagę zarówno wytrzymałość głośnika (wraz z obniżaniem częstotliwości szybko rośnie amplituda), jak i zapotrzebowanie na dodatkową moc ze wzmacniacza.
Czytaj również: Prąd i siła. Głośniki niskotonowe
Ale skoro moc rozdziela się na dwa głośniki, a wzmacniacz ma 1000 W, to można sobie pozwolić na taki luksus, osiągając na końcu bardzo dobre wartości wszystkich ważnych parametrów.
W ten sposób konfigurowana jest większość kolumn Avantgarde, a ogólniej - nowoczesne subwoofery aktywne z obudową zamkniętą. Można było powtórzyć ten manewr z jednym głośnikiem, wzmacniaczem 500 W i obudową dwa razy mniejszą, lecz pojawiła się inna opcja.
Najpierw zadajmy sobie pytanie, jak wyglądałyby Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon z obudową dwa razy mniejszą (niż Uno XD)? To byłby jakiś mały subwoofer na dole, a wyżej stelaż - jak w Avantgarde Acoustic Duo XD - trzymający tuby. Taka architektura niewiele zyskałaby na atrakcyjności.
Czytaj również: Co to jest membrana bierna i jakie pełni funkcje?
Avantgarde Acoustic Uno Fino Edition - obudowa i bas-refleks
Obudowa Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon, a nawet nieco większych Uno XD, jest dostatecznie smukła, a nawet dyskretna wobec dominującej tuby średniotonowej, która nie może być ani mniejsza, ani znajdować się na znacznie niższej wysokości.
Objętość zmniejszono więc tylko odrobinę (w stosunku do Uno XD), dopasowując ją do systemu bas-refleks, ale i to nie jest zupełne novum w konstrukcjach Avantgarde, bo bas-refleksami są też Zero.
Z podobnego powodu - by uzyskać wysoką wydajność z jednego głośnika i wzmacniacza 500 W. Tunel bas-refleks wyprowadzono przez dolną ściankę, wykorzystując i tak "obowiązkowy" w konstrukcjach Avantgarde stelaż - cokół unoszący obudowę do góry.
Czytaj również: Dlaczego otwór bas-refleks nie promieniuje w fazie przeciwnej do fazy przedniej strony membrany?
Dzięki odpowiednio dużej objętości zostają przygotowane warunki zarówno dla osiągnięcia niskiej częstotliwości granicznej przy delikatniejszej korekcji (a więc przy mniejszym wydatku mocy ze wzmacniacza), jak i dobrej odpowiedzi impulsowej.
Teoretycznie z obudowy zamkniętej byłaby jeszcze lepsza, ale w praktyce dobrze zestrojony bas-refleks bazujący na przetworniku wysokiej klasy też może zagrać dynamicznie i dokładnie, więc nie martwmy się na zapas.
Widok zastosowanego głośnika zupełnie uspokaja - potężny układ magnetyczny (średnica 18 cm) jest korzystny dla wielu parametrów, w tym może zapewnić niską dobroć Qts, kluczową dla odpowiedzi impulsowej.
Kosz jest odpowiednio solidny - odlewany, z masywnymi grubymi ramionami, a membrana celulozowa jest gruba, suszona na powietrzu, taka, jaką w niskotonowych lubimy najbardziej...
Czytaj również: Czy wąska obudowa kolumny jest akustycznie najkorzystniejsza?
Ten głośnik wygląda lepiej niż 12-calowy w Zero, którego magnes też jest niczego sobie, ale kosz blaszany. Jednak głośnika niskotonowego w Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon nie będziemy oglądać na co dzień, bowiem maskownicę zasłaniającą cały front można zdjąć dopiero po zdemontowaniu (odkręceniu) obydwu tub.
Oczywiście nie jest to żaden kompromis, maskownica nie zakłóca promieniowania niskich częstotliwości, a cała konstrukcja prezentuje się najbardziej efektownie i elegancko właśnie w takiej formie - gdy z czarnego tła frontu wyrastają tylko tuby.
Avantgarde Acoustic Uno Fino Edition - wykończenie
A skoro jesteśmy przy wyglądzie i wykonaniu... Dwie standardowe wersje wykonania obudowy to satynowa czarna i satynowa biała. Ta druga pojawiła się w naszym teście. Wrażenia są "mieszane", satysfakcja niepełna. Obudowa oklejona jest tego typu folią, jaką stosuje się na tanich meblach, a kolor biały, mimo że obecnie modny, nie ratuje sytuacji.
Czytaj również: Co to jest obudowa z linią transmisyjną?
Czarny wygląda chyba trochę lepiej, zwłaszcza że maskownica i tak jest zawsze czarna, ale dopiero wersje specjalne, za dopłatą, przynoszą ze sobą jakość adekwatną do technicznej klasy konstrukcji i jej ceny - to forniry Zebrano i Tiger-Rosewood, za które dopłacamy ok. 5000 zł, ale chyba trzeba...
Za to bez żadnych dopłat mamy duży wybór kolorystyczny tub - aż 10 wersji. Najbardziej kapryśni mogą jednak wydać znacznie więcej, zamawiając za ok. 15 000 zł fornir z szerszej palety i wydając drugie tyle za indywidualne polakierowanie tub.
Avantgarde Acoustic Uno Fino Edition - układ głośnikowy
Organizacja" elektroakustyczna Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon, poza odstępstwem od obudowy zamkniętej na rzecz systemu bas-refleks, wpisuje się w znaną firmową koncepcję, realizowaną przez Avantgarde we wszystkich konstrukcjach.
Czytaj również: Co to jest obudowa band-pass?
Zastosowanie w zakresie średnio-wysokotonowym przetworników tubowych prowadzi do osiągnięcia bardzo wysokiej efektywności, przekraczającej 100 dB (a także innych zalet, jakie wg producenta wiążą się z ich działaniem).
Takiej efektywności nie można jednak w praktyce uzyskać w zakresie niskotonowym - wymagałoby to nie tylko zastosowania wyjątkowych przetworników, ale też zbudowania ogromnych tub. Konstruktor omija ten problem w sposób nowoczesny i dla wszystkich wygodny, piekąc nawet nie dwie, ale więcej pieczeni na jednym ogniu - układu aktywnego.
Poziom sekcji aktywnej może zostać ustalony dowolnie, wysterowanie wzmacniacza sekcji niskotonowej zostaje dopasowane do efektywności sekcji średnio-wysokotonowej.
Czytaj również: Czy długość przewodów ma wpływ na pracę kolumn?
Oczywiście wtedy, gdy do sekcji średnio-wysokotonowej dostarczamy np. 1 W z zewnętrznego wzmacniacza, uzyskując ciśnienie (z jednego metra) ponad 100 dB, wzmacniacz sekcji niskotonowej pracuje z wyższą mocą (efektywność samego układu głośnikowego jest tutaj przecież znacznie niższa), ale tym nie musimy się w ogóle przejmować, ponieważ mocy w tej sekcji mamy pod dostatkiem, wystarczy jej też dla wyrównania charakterystyki i ustalenia niższej częstotliwości podziału, niżby pojawiła się w układzie pasywnym.
Ponadto mamy do dyspozycji regulacje, pozwalające zmieniać charakterystykę sekcji niskotonowej, aby dostroić ją do warunków akustycznych i własnego gustu.
Regulacje dostępne na tylnym panelu pozwalają na różne zmiany. Możemy regulować poziom w całym zakresie przetwarzanym przez sekcję niskotonową (dwa przyciski ciszej-głośniej), podbijać węższy podzakres okolic 40 Hz (+/6 dB) i przesuwać częstotliwość filtrowania +/-30 Hz - to już domena jednego manipulatora, pokrętła/przycisku i towarzyszącego mu wyświetlacza, a jak dokładnie zmienia się wraz z tym charakterystyka, przedstawiamy w laboratorium.
W dużej tubie, o średnicy wylotu 50 cm i średnicy wlotu 7,5 cm, siedzi dość konwencjonalny, zaadaptowany przetwornik o średnicy (kosza) 15 cm, którego membranę zmodyfikowano, dodając do stożka dużą wypukłą kopułkę o średnicy 7,5 cm ("soft mesh"), tak aby "wypełniała" ona wlot tuby.
Za tylną stroną membrany znajduje się komora sięgająca tylnej ścianki, natomiast przestrzeń wokół części tuby, która wchodzi w głąb obudowy, też jest oddzielona i akustycznie niewykorzystana, a mimo to (na wszelki wypadek?) wytłumiona.
W małej tubce, o średnicy wylotu 12,5 cm i średnicy wlotu 2,5 cm, pracuje klasyczny tubowy "driver" z membraną mylarową. Obydwa głośniki mają ferrytowe układy magnetyczne.
Głośnik wysokotonowy jest podłączony przez filtr 1. rzędu, a głośnik średniotonowy w ogóle nie jest filtrowany, również górnoprzepustowo, co może wydawać się dla niego niebezpieczne.
Czytaj również: Czy przetworniki koncentryczne wymagają zwrotnicy do podziału pasma?
Jednak przy tak wysokiej efektywności (wywoływanej przez tubę), wysokie poziomy ciśnienia są uzyskiwane przy dostarczeniu umiarkowanej mocy elektrycznej. Ponadto przed przeciążeniem zbyt wysokimi amplitudami zabezpiecza wspomniana (tylna) komora, ustalając wysoką częstotliwość rezonansową (80 Hz).
Oryginalność konstrukcji wizualnie podkreśla "odwrócone" ustawienie sekcji średnio-wysokotonowej - z tubą średniotonową powyżej wysokotonowej. W modelach serii Duo, a także we wcześniejszych modelach Uno, wynika to z co najmniej jednej z dwóch przesłanek.
Obowiązująca tam konstrukcja stelażowa "wyprowadza" tubę średniotonową z głównej skrzyni, w której pozostaje jednak zainstalowany przetwornik wysokotonowy, który wówczas - w wyższych konstrukcjach - znajduje się na optymalnej wysokości.
Czytaj również: Co to są charakterystyki kierunkowe?
W przypadku Avantgarde Acoustic Uno Fino Editon znajduje się on na wysokości tylko 70 cm, a średniotonowy - na wysokości 100 cm, więc możliwa byłaby (a może nawet wskazana) zamiana ich miejscami (do klasycznego schematu z wysokotonowym na górze); zresztą tak jak zrobiono to w wyjątkowych pod wieloma względami Uno Pico.
Wydaje się jednak, że wzięto pod uwagę również aspekty wizualne i dążenie do upodobnienia (pod tym względem) wszystkich konstrukcji. Nie należy przy tym przesądzać, że tak, jak jest, jest "gorzej" pod względem akustycznym: wysokość 70 cm dla tweetera to wciąż dostateczna wysokość, a nie są to kolumny, których będziemy słuchać z niewielkiej odległości.
Avantgarde Acoustic Uno Fino Edition - impedancja i efektywność
Producent chwali się wysoką impedancją 18 Ω (do czego jeszcze wrócimy w laboratorium) i oszałamiającą efektywnością 107 dB, podaje moc wzmacniacza sekcji niskotonowej (500 W), ale nie podaje mocy znamionowej sekcji średnio-wysokotonowej, a więc maksymalnej mocy, jaką można dostarczyć z podłączonego do niej wzmacniacza zewnętrznego. To mogłoby wywołać konfuzję wynikającą z niezrozumienia specyfiki Avantgarde.
Czytaj również: Co to są kolumny aktywne i jakie są ich odmiany?
Na podstawie konstrukcji przetwornika średniotonowego i jego zamknięcia w komorze szacujemy, że można do niego dostarczyć 50-100 W (sygnału pełnopasmowego).
Gdyby taka wartość pojawiła się w informacjach producenta, na pozór wydawałaby się bardzo niska, jak na konstrukcję tej wielkości - tyle to mają małe monitory...
Tymczasem w tym przypadku 50 W narobi tyle hałasu, ile 500 W dostarczone do "normalnej kolumny", zresztą gdy do sekcji średnio- -wysokotonowej będziemy dostarczać X watów, wzmacniacz sekcji niskotonowej będzie oddawał ok. dziesięć razy więcej. Wystarczy więc zewnętrzny wzmacniacz niewielkiej mocy.