Audio majowe, jak przystało na porę roku, jest świeże i umajone. Szkoda nie wspomnieć któregokolwiek z tematów, ale skoro na potrzeby „polecenia” koniecznie trzeba coś wybrać, to przekornie zwrócę uwagę nie na cały test, ale na pewien wątek, który pojawił się w relacji z wizyty w siedzibie Philipsa.
Otóż doskonale znana, choć pozornie mało audiofilska firma, udostępniła w internecie część swojego profesjonalnego programu szkoleniowego, pozwalającego trenować słuch i ewentualnie stać się prawdziwym ekspertem, jakich wśród nas wcale nie ma tak wielu...